Wpis z mikrobloga

@Nieznajomy_U_Bram: ja nie, ale mielismy w gimnazjum taką sytuację:

- jeden ziomek mial starego ktory mial dosc renomowaną sieć hoteli w Krakowie i organizował tam właśnie taką wigilię dla potrzebujących
- drugi ziomek mieszkał stosunkowo blisko i był własnie takim potrzebującym i brał udział w niej wraz z rodzicami...

oczywiście gnojek nr 1 puscil w klasie info że typ nr 2 był na tej wigilii i chciał z niego zrobić kozła