Wpis z mikrobloga

A gdyby tak zebrać grupkę chętnych przegrywow, takich którzy nie mają nic do stracenia i razem założyć jakąś osadę? Mała społeczność, bez internetu, social mediów i elektryczności ( bo to w dużej mierze spowodowało nasz stan).

Bez własnosci prywatnej, każdy dostawałby przydział obowiązków napewno byłoby to mniej wyniszczające niż kołchoz. Zbieranie rolisn jadalnych, polowanie, jedni byliby od chodzenia po wode. Moglibyśmy osadzić sie na działce jednego z nas, ktoś napewno by się znalazł. Bez kobiet, chadow, bananowców w north face.

Z dala od ludzi blisko natury. Nie mielibyscie cukrzycy i próchnicy bo słodycze by nie było. Mało stresu. Mielibyśmy jeden wielki stół pod altana i tak wszystko razem jedli, wiecie jak rodzina. Pieniądze nie byłyby potrzebne, może tylko na początku, potem samowystarczalność.Kury, ryby, może krowa itd.

Społeczeństwo bez tych pustych kobiety i innego normictwa.

#przegryw #blackpill
  • 7
elektryczności


@kamsher: elektryczność to jest chyba największe odkrycie naszej cywilizacji. Nie dość że pcha nas do przodu, to jeszcze zapewnia komfort.

Bez tego wydaje mi się, że szybko zrezygnowałbyś, bo nawet sama praca po zmroku by była udręką.