Wpis z mikrobloga

Jestem na etapie remontu i mam w planach stworzyć swoją sieć w mieszkaniu, wszędzie po kilka gniazd plus w każdym pomieszczeniu AP (chyba sufitowe, jeżeli nie ma żadnych podtynkowych ( ͡° ͜ʖ ͡°)).

Zastanawiam się jak w ogóle ugryźć ten temat i jak powinna wyglądać struktura takiej sieci. Czy dobrze będzie jak za modemem od ISP dam switcha i od niego kable do gniazd i AP czy przydałoby się jakiś dodatkowe urządzenia, np. router przed switchem?

Drugi mój problem to jakie kable i jak je ułożyć? Mieszkanie jest w stanie deweloperskim i będę przerabiał tam elektrykę oraz dodawał nowe obwody, gniazda, itp. przez co muszę wykonać bruzdy na przewody.
Biorąc pod uwagę, że chcę aby to byla sieć przyszłościowo przygotowana pod 10 Gbit, to czy mogę w jednej bruździe puścić razem kabel elektryczny i skrętki? Zdaję sobie sprawę, że raczej nie mogą być to zwykłe U/UTP tylko coś z ekranem. Co w takim wypadku byście polecili, kategorie 6a i coś typu S/FTP?
Czytałem, że wtedy trzeba uziemić jakoś ekran takich skrętek, jak to się robi, poprostu do GSW? :D
Czy przy takich skrętkach w kategorii 6a muszą też być gniazda i wtyki w tych kategoriach?

#siecikomputerowe #elektryka #informatyka #remontujzwykopem
  • 3
@Maxiu nie baw się w ekranowaną skrętkę, cat6 wystarczy. Niektórzy kładą też światło, ale jakoś osobiście nie widzę sensu.
Ciągniesz kable z każdego punktu do jednego zbiorczego i montujesz tam patchpanel.
Ogólnie 1 AP 1 pomieszczenie to przesada, ale zależy od układu i rozmiaru.
ISP - router - switch - patchpanel - kable.
W punkcie zbiorczym trzeba przewidzieć miejsce na to wszystko, a AP trzeba zasilić, czyli albo switch PoE albo miejsce
@Maxiu: AP w każdym pokoju to gruba przesada. Jeżeli sobie do każdego pokoju doprowadzisz ethernet, to w razie czego podłączysz dodatkowego AP tam gdzie będzie brakować zasięgu.