Wpis z mikrobloga

@LajfIsBjutiful: mnie też to zaczyna już powoli wkurzać, ale chodzę bo raz, że mam blisko, a dwa jestem zadowolony z asortymentu i produktów, które kupuję.

W tamtym wątku też ktoś zwrócił uwagę na ciekawą rzecz. Mianowicie Biedronka dosyć ostro jedzie z tymi promocjami i dość niskimi cenami dzięki czemu te wszystkie Lidle, Kauflandy i inne Auchany muszą się nieco pilnować i nie mogą #!$%@?ć sobie cen z dupy, a z
  • Odpowiedz
@LajfIsBjutiful Ja chodzę codziennie i mnie te palety nie #!$%@?ą bo bywają, ale nie za często. W takim lidlu czy kaufie nie dość, że mam daleko to jeszcze są jakieś bzdurne bilety na parkingach i skanowanie paragonów, żeby otworzyć bramke jakbym był zlodziejem xd

Biedra zawsze, a reszta jak coś konkretnego potrzebuje. Np. wołowina mielona w lidlu jest dużo lepsza
  • Odpowiedz
@LajfIsBjutiful: No, niestety, w ramach alternatywy do Biedronki mam nieco dalej Aldi, gdzie ceny są spore, za to nie mam pojęcia kiedy mają dostawę i jak przychodzę to akurat rzeczy, której potrzebuję nigdy nie ma. Lepszy obsrany wróbel w garści, niż gołąb na dachu.
  • Odpowiedz
@mk321: jak do drugiego sklepu masz kawałek dalej to nie znaczy ze ten bliższy ma monopol XD

Nie używajcie slow których znaczenia nie znacie pls
  • Odpowiedz
@mk321: raczej biedra jest tańsza, chociaż ma gorsze produkty i mniejszy wybór. ¯\(ツ)/¯
Poza tym i tak są ciągle promocje na podstawową spożywkę jak warzywa, owoce, nabiał czy mięso więc lidl jest czasami jest nawe 3 razy droższy.
  • Odpowiedz
@LajfIsBjutiful: też mam bliżej do biedry, bo tych sklepów jest pełno, a jakoś konsekwentnie wciąż tam nie chodzę - wolę dopłacić w osiedlowym lub podjechać do innego dyskontu, niż stać tam w kolejkach i płacić nieznane ceny POTRZEBNE INFORMACJE!!!
  • Odpowiedz
@mk321 @LajfIsBjutiful @siodemkaxx biedronka to syf totalny, ale taka prawda, że #!$%@? tego tyle, że ludzie chodzą. Wcześniej miałem 200m do biedronki, jakie 3 km do Lidla więc się jechało do Lidla na zakupy, biedra szybki wypad. Teraz mam oszołoma 2 km od domu, Lidla 3-4, biedronka podobnie więc oszolak na duże, a Aldi na małe (300m od domu). Można #!$%@?, ale zakupy robi się tam gdzie ma się
  • Odpowiedz
@LajfIsBjutiful: + hur dur złe kasy samoobsługowe, do których połowa hejtujacych nawet nie podeszla, a druga połowa była 2 razy kupując alko, bułki (których nazwy nie znali) oraz owoce, których nie znają, ale ze starą zawsze kupowali, więc muszą wziac xD

mnie te palety nie #!$%@?ą bo bywają, ale nie za często.


@Kiedys_Mialem_Fejm: wydaje mi się, że to kwestia lokalizacji oraz godziny.
Chodzę do biedry, gdzie nie ma blisko bloków, więc większość ludzi musi autem podjechać. Bywam często 6-11, rzadko popołudniu, a tym bardziej w soboty i serio palety nie utrudniają życia, a i ludzi nie ma dużo, co w niektórych biedrach ludzi jak
  • Odpowiedz
jak do drugiego sklepu masz kawałek dalej to nie znaczy ze ten bliższy ma monopol XD


Nie używajcie slow których znaczenia nie znacie pls


@malinq
  • Odpowiedz
Ja chodzę do Biedronki, bo jest najbliżej, a samochodu nie mam. Niektórych rzeczy nie kupię w mięsnym / warzywniaku i trzeba je gdzieś kupić - zostaje Biedronka.
Na 5 najbliższych "większych" sklepów mam 4 biedronki i Delikatesy T&J.
Miejsca 6 i 7 zajmują Carrefoury.
Jak jestem w okolicy Lidla, Aldi czy właśnie Carrefoura to w nich robię zakupy.

Alternatywnie jest Frisco, ale tam jest drogo jak nie korzystasz z bonów.
  • Odpowiedz
@mk321: szczerze to codziennie jeżdżę obok biedronki i parking pełny, czyli i tak jadą autem, a 500m dalej polski Dino i tam mniej ludzi, ale za to podłoga się nie klei. Jakbym miał pod domem to rzeczywiście bym chodził do tej biedronki, ale nie rozumiem ludzi, którzy tam jezdza. Skoro i tak wsiadasz do auta to czemu nie zrobić zakupów jak człowiek.
  • Odpowiedz