Wpis z mikrobloga

Byłem dzisiaj w Rossmanie i kupowałem maszynki do golenia i żal mi się zrobiło kasjerki która non stop recytowała wyuczone na pamięć zdania. Pomijając podstawowe dzień dobry, dochodzi do tego "zapakować zakupy" "poproszę 7 złotych i 70 groszy" "proszę reszta 2 złote 30 groszy" nie może powiedzieć same dwa trzydzieści bo podobno to niezgodne z regulaminem. Poza tym proponuje mi jakieś rabaty na kuponie, że mam wysłać maila to dostane 10%, wcześniej proponowanie szamponu do włosów (nawet przede mną proponowała go prawie łysemu facetowi). Na koniec jeszcze konkurs. No ludzie dziewczyna powiedziała przez 10 minut mojego stania w kolejce więcej słów niż ja przez pół dnia. Dowiedziałem się od koleżanki że mają kontrole i tajemniczych klientów którzy oceniają ich prace. Mogą zostać zwolnione za nieprzestrzeganie regulaminu. Ten kto wymyślił te regułki i proponowanie produktów przy kasach powinien wisieć na jajach! #rossmann #drogeria #niewolnictwo #sadstory
  • 7
@Aplasidon: na zapleczu mają kartkę ze standardem obsługi klienta. Z dopiskiem, że nieprzestrzeganie tych reguł może grozić karami dyscyplinarnymi, czy coś takiego. Cały wygląd sklepu mają ustalany i kontrolowany przez górę.