Wpis z mikrobloga

#przegryw
Chłop se myślał nad kupnem działki ROD z jakimś szałasem. Na normalne mieszkanie, czy tym bardziej dom mnie nigdy stać nie będzie. A takie coś do wegetownia by mi wystarczyło. Wydaje mi się że sporo osób tak mieszka. Widzę, dużo takich domków murowanych na tych działkach właśnie i stoją tam samochody regularnie, w zimę dym leci.
Jak dla mnie to wydaje się być lepsze rozwiązanie niż płacenie za wynajem, żeby jakiś Oskarek miał sobie dochód pasywny.
Myślicie że to dobry pomysł?
A może ktoś tak żyje?
Czy można w ogóle tak robić, że sobie cały czas mieszkasz na ROD?
  • 8