Wpis z mikrobloga

@siekieromotyka: Czy to wariacja tego wierszyka:

Na podwórzu jest kałuża,
Coś z kałuży się wynurza.
Oczy, uszy pełne błota.
Ni to lew, ni hipopotam.
Dzieci krzyczą:
To nasz tata!
Przecież dzisiaj jest wypłata!

? :)