Wpis z mikrobloga

Oczywiście, że samo pisanie o porażkach Ukrainy czy jej problemach nie musi być przejawem bycia ruskim trollem. Girkin robi to samo tylko po drugiej stronie, ale z jak najbardziej patriotycznych pobudek. Problemem jest sam kontekst. Mianowicie większość tych postów jawnie cieszy się z porażek Ukrainy. Pisałem to wiele razy i powtórzę jeszcze raz. Nie chodzi o to by Ukrainę lubić tylko by Rosja tą wojnę przegrała bo jest to w naszym interesie. Ci ludzie natomiast zwyczajnie mają nadzieje na sukces rosji i jeśli nie są opłacanymi trollami, to są w takim razie zwyczajnie pożytecznymi idiotami, albo rusofilami. To natomiast świadczy o nich jeszcze gorzej. Inaczej się ich określić nie da.

Powtórzę więc to jeszcze raz. Pisanie o problemach Ukrainy nie musi o tobie źle świadczyć, ale cieszenie się z tego już jak najbardziej bo porażka Ukrainy leży zwyczajnie w interesie naszego geopolitycznego wroga jakim jest Rosja. Takie samo podejście mam do radości jaką wykopki okazują na wieść, że USA przestanie finansować Ukrainę. Podobny optymizm wykazują na ruskich forach więc można się domyślić jacy ludzie piszą tego typu posty.

#wojna #rosja #ukraina
Al-3_x - Oczywiście, że samo pisanie o porażkach Ukrainy czy jej problemach nie musi ...

źródło: huuhu

Pobierz
  • 33
Pisanie o problemach Ukrainy nie musi o tobie źle świadczyć, ale cieszenie się z tego już jak


@Al-3_x: Powiem Ci coś kolego. Piszę realistycznie o konflikcie od początku i od początku nie ciesze się z porażek Ukrainy.
Natomiast z biegiem czasu zacząłem czuć radość z nabijania się z ukraińskich trolli w momencie ukraińskich niepowodzeń, Dlaczego? Ponieważ od początku ukraińskie trolle obrażają ludzi w najgorszy sposób, kłamią, manipulują, zachowują się jak najgorsze