Wpis z mikrobloga

Ehh, pierwsze gale FameMMA to był klimat, który już nie wróci. Nie ma takiej szansy. Siedzieli w jakiejś zapyziałej piwnicy, z tyłu wisiała jakaś plandeka i tak siedzieli ściśnięci w kilkanaście osób przy tym malutkim stoliku. Za ochronę robili po prostu Ci którzy siedzieli przy stoliku a nie dwudziestu karków, którzy gdy tylko ruszysz się na milimetr to odrazu Cię odgradzają od przeciwnika bo "zapis w kontrakcie" abyś mu krzywdy nie zrobił.

Pierwsze FameMMA odbyło się 30 czerwca 2018 roku, to już 5 lat a tyle się zmieniło. Pierwsze gale oglądałem z ziomeczkami i jaraliśmy się jak małe dzieci, teraz człowiek dorósł i patrzy tylko z politowaniem na tą żenadę która się odpierdziela na konferencjach. Już nie pamiętam kiedy oglądałem konferencję, która jakoś by mnie zaciekawiła. Pomijam już fakt że człowiek nawet jeśli ogląda, to tylko jakieś krótkie shoty bo szkoda mu jego czasu na oglądanie tego w całości.

Same gale mimo że robione z większym rozmachem niż te pierwsze bez dwóch zdań, też jakieś takie bez tego "czegoś". Ile razy można oglądać Ferrariego, Polaka, Szelige i całą reszte. Nie ma już efektu "wow". 5 lat temu czekało się na każdą galę, teraz nawet jak wiem że jest to oglądam tylko w ostatecznej ostateczności jak ktoś ze znajomych chce wpaść do mnie razem pooglądać przy piwku, pogadać a gala leci gdzieś tam w tle xD

Na bank jest też młodsza publiczność, która dalej czuje to samo co ja z ziomeczkami te 5 lat temu, przyjdzie i czas na nich gdy dorosną i nie będzie ich to już tak kręciło. Widocznie taka kolej rzeczy na tym świecie xD

Takie trochę żale wykopka, a Wy jak macie?

#famemma #polskiyoutube #cloutmma #zalesie
Pobierz Kadet20 - Ehh, pierwsze gale FameMMA to był klimat, który już nie wróci. Nie ma takie...
źródło: asd
  • 3
@Kadet20 mi i mojej paczce znajomych te galę służą tylko jako pretekst do spotkania się, pochlania i pogadania. A że ja w tym bardziej siedzę to muszę tłumaczyć niektórym dlaczego ten się biją z tym. Ma to swój urok. Ale pamiętnej gali Fame 2 na którą pojechałem ze znajomymi do Poznania nic nie przebije ;)