hej, dzis rano moja dziewczyna odebrała list od komornika, w środku zawiadomienie o zajęciu wierzytelności pieniężnej które wstawiam niżej. teraz moje pytanie o co w ogóle z tym chodzi? dluznikiem jest moj kolega któremu nie jestem winien żadnych pieniędzy, prędzej to on mi xD a ja jestem „wierzycielem” no ale żadna wierzytelność nie istnieje. jedyne co mnie w sumie z nim łączy to że kiedyś mu wysłałem kilka razy przelew na max 40zl gdy mnie poprosil jak mu do czegoś brakowało. pozatym z tego punktu widzenia on nawet nie jest jakąś mi bliską osobą, po prostu znajomy z miasta prawie 150km dalej. można powiedzieć że obca osoba. z tego co z nim rozmawiałem to on o tym nie wie, bo na żadne rozprawy nie chodził i mnie nigdzie nie podawał, mogli mnie znaleźć jedynie na jego koncie bankowym.
no i teraz jak ta sytuacja wygląda? nie mam zamiaru płacić czyjegoś długu. wysłałem do tego komornika list polecony, że panu x nie przysługuje żadna wierzytelność i że taka nawet nie istnieje. w komentarzu go wstawie. i co to wszystko, ten list wystarczy? czy dalej będą coś ode mnie chcieć? komornik po prostu szuka pierwszego lepszego jelenia który ma mu płacić czy co? no i chyba też jeśli jestem „winien” dłużnikowi jakieś pieniądze to chyba musiałby mi to ktoś udowodnić, tak? #prawo #komornik #dlugi #pomocprawna
@pcstud ja jestem w tym liście, to pierwsze zamazane imie z peselem to on, to drugie zamazane imie bez peselu to ja i właśnie tu jest jakaś wierzytelność
@Adams_GA czyli po prostu szuka jelenia, tak jak napisałem? myślałem, że mnie ktoś wziął za jakiegoś dłużnika dłużnika i będe musiał płacić. nigdy nie potrafie rozszyfrować takich pism, do mnie jak do prostego chłopa trzeba
@pcstud no właśnie też to tak mniej więcej zrozumiałem, ale no w sumie to co odesłałem powinno wystarczyć. jak juz to oni muszą mi udowodnić że jest inaczej, racja?
wstawiam tez historie przelewów, nieregularne na +/- 20zł
@pcstud ok dziękuje. nie jest zbyt miło otworzyć oczy i pierwsze co to dostać list z czyimiś długami;p jeszcze zmarnowane 12zł na polecony. wychodzi na to ze nic takiego i niepotrzebnie sie denerwowalem
@mvcixk: pewnie wystarczyłby mail albo telefon nawet; ja kiedyś tak samo się zestresowałem jak na poczcie zapytałem o jakieś przedatowane awizo i pani powiedziała na cały głos, że to od komornika było - potem się okazało, że na poprzedniego właściciela mieszkania było ;-)
@pcstud na poprzedniego właściciela, no a tu jestem ja z imienia i nazwiska xD dzwonilem do tego komornika i mowil tez ze wystarczy mu napisac maila, ale dla wlasnego bezpieczenstwa wyslalem mu rowniez list o identycznej tresci z potwierdzeniem odbioru zeby nie bylo, bo na takie cos tez jest 7 dni na odpowiedz albo kara
@mvcixk: Taki kwit dostajesz, jeśli dłużnik u ciebie pracuje lub jesteś z nim w jakiś inny sposób powiązany jako klient/zleceniodawca czegokolwiek. Komornik de facto pisze, że masz koledze nie dawać żadnej kasy, tylko komornikowi.
Tyle, że najczęściej takie pisma się dostaje, jak masz pracownika co ma długi xD
@tellet nikt dla nikogo nie pracuje xD, powazani w zaden podobny sposob tez nie jesteśmy a to co mu dałem to zawsze było na zasadzie przelej mi 5zeta bo mi na cos brakuje no i czasem mu przelalem czasem nie tylko ciekawi mnie skad komornik mnie tam wytrzasnal, goscia z jakiegos miasteczka 150km dalej, mój adres itp i z jakiej paki jestem właśnie tym tak to nazwijmy „pracodawcą”
@tellet podciągnąć można ewentualnie jak raz wystawiłem buty za niego na vinted, ja dodałem ogłoszenie i skasowałem 250zł, on wyslał paczkę. oczywiście żadnej „umowy” ani nic z takich rzeczy nie było xD a 250zł dostał podzielone bo sam tak chciał. 1x50zł przelewem na konto a pozostałe 4x50 wypłacał sobie blikiem z bankomatu, więc de facto dostał tylko 50zł a 200zł „ja” wypłaciłem
@mvcixk siedli mu na konto w banku a ty wyskoczyłeś więcej niż x razy jako wpłacający mu kasę i dostałeś pismo żebyś mu za nic od dziś nie płacił na poczet jego długów
teraz moje pytanie o co w ogóle z tym chodzi? dluznikiem jest moj kolega któremu nie jestem winien żadnych pieniędzy, prędzej to on mi xD a ja jestem „wierzycielem” no ale żadna wierzytelność nie istnieje. jedyne co mnie w sumie z nim łączy to że kiedyś mu wysłałem kilka razy przelew na max 40zl gdy mnie poprosil jak mu do czegoś brakowało. pozatym z tego punktu widzenia on nawet nie jest jakąś mi bliską osobą, po prostu znajomy z miasta prawie 150km dalej. można powiedzieć że obca osoba.
z tego co z nim rozmawiałem to on o tym nie wie, bo na żadne rozprawy nie chodził i mnie nigdzie nie podawał, mogli mnie znaleźć jedynie na jego koncie bankowym.
no i teraz jak ta sytuacja wygląda?
nie mam zamiaru płacić czyjegoś długu. wysłałem do tego komornika list polecony, że panu x nie przysługuje żadna wierzytelność i że taka nawet nie istnieje. w komentarzu go wstawie. i co to wszystko, ten list wystarczy? czy dalej będą coś ode mnie chcieć? komornik po prostu szuka pierwszego lepszego jelenia który ma mu płacić czy co?
no i chyba też jeśli jestem „winien” dłużnikowi jakieś pieniądze to chyba musiałby mi to ktoś udowodnić, tak? #prawo #komornik #dlugi #pomocprawna
jak juz to oni muszą mi udowodnić że jest inaczej, racja?
wstawiam tez historie przelewów, nieregularne na +/- 20zł
Komornik de facto pisze, że masz koledze nie dawać żadnej kasy, tylko komornikowi.
Tyle, że najczęściej takie pisma się dostaje, jak masz pracownika co ma długi xD
tylko ciekawi mnie skad komornik mnie tam wytrzasnal, goscia z jakiegos miasteczka 150km dalej, mój adres itp i z jakiej paki jestem właśnie tym tak to nazwijmy „pracodawcą”