Wpis z mikrobloga

@23kulpamens: Ogólnie to ty masz błędne przekonania, bo zakładasz:
-że większość tych psychiatrów to specjaliści - bzdura, bo dzisiaj łatwo dostać papier
-bardzo łatwo znaleźć specjalistę - no przez długie leczenie raczej od razu nie stwierdzisz czy lekarz jest dobry czy kiepski, zedrze z ciebie kasę i to kilkanaście tys złotych a nadal masz za to gunwo.
-to że mam takie wyobrażenia zawdzięczaj partaczom udającym spejalistów - tj np. Julki które
  • Odpowiedz
To są Twoje założenia, nie moje.

-że większość tych psychiatrów to specjaliści - bzdura, bo dzisiaj łatwo dostać papier


@Zly_CzlowiekXD: Terapeuta to nie psychiatra. Myślę, że pójście na terapię do psychiatry jest kiepskim pomysłem, bo psychiatra z definicji patrzy przez filtr zaburzeń psychiatrycznych.

-bardzo łatwo znaleźć specjalistę - no przez długie leczenie raczej od razu nie stwierdzisz czy lekarz jest dobry czy kiepski, zedrze z ciebie kasę i to kilkanaście tys
  • Odpowiedz
@23kulpamens

Terapeuta to nie psychiatra. Myślę, że pójście na terapię do psychiatry jest kiepskim pomysłem, bo psychiatra z definicji patrzy przez filtr zaburzeń psychiatrycznych.

nie rozumiem o co Ci chodzi, dobry terapeuta niewiele więcej robi, co najwyżej potrafi pokierować dyskusję na konkretny tor. Reszta zależy od typu terapii. Niestety większość pracy do wykonania jest po stronie pacjenta i to on musi sobie najpierw zadać pytanie czy chce się zmienić, zrozumieć i wziąć
  • Odpowiedz
No to nie wiem po co są ci terapeuci, skoro tylko potrafią gadać - to są koledzy za kasę.


Tak, taka jest smutna prawda. Jest w tym też dobra wiadomość, nie potrzebujesz zazwyczaj terapeuty, wystarczy bliska osoba, która wysłucha Cię bez oceniania. Jednak czasem nawet najbliższym (mam tu na myśli nie tylko rodzinę) ciężko znieść niektóre nasze doświadczenia, zwłaszcza jeśli tych najbliższych te doświadczenia dotyczą.

Chyba lepiej pójść do psychiatry bo jak
  • Odpowiedz
@Zly_CzlowiekXD: PS przykro mi z powodu Twojego kolegi, jeśli chcesz mu pomóc, wysłuchaj jego historii bez oceniania, bez radzenia, bez komentowania, po prostu wysłuchaj, tak żeby on mógł też usłyszeć sam siebie.
  • Odpowiedz