Wpis z mikrobloga

#samobojstwo #przegryw Czy w sytuacji, gdy perspektywa życia jest naprawdę słaba, czekają Cię same nieprzyjemne rzeczy jak wyroki sądowe i co prawda nie pójdziesz do wiezienia ale możesz popaść w długi, z powodu braku zdolności interpersonalnych, depresji, fobi masz problem z pracą i utrzymaniem jakiś kontaktów społecznych i generalnie nie czeka Ciebie nic dobrego nie lepiej walnąć magika teraz niż męczyć się kolejne kilkadziesiąt lat? Zaznaczam, że od 16 roku z przerwami było takie poczucie i generalnie z roku na rok coraz gorzej..
  • 21
@Balonowy21: jak sytuacja jest bardzo zła to próbowałbym 3 dróg. Wyjazd za granicę i układanie życia od nowa, jakaś poczekalnia która ci pomoże ale zwiąże cię kontraktem na niewolnictwo może wojsko jak legia cudzoziemska albo inne coś, pójście do klasztoru.
Szkoda walić magika.
@Uuroboros: Problem w tym, że ja nawet z domu nie potrafię wyjść, a co dopiero jechać za granicę ;) Poza tym wyjazd za granicę odpada, bo pewnie wyrokiem sądu będę musiał wykonywać tak zwany srodek zabezpieczajacy, w warunkach wolnościowych, ale jednak.. Do wojska się nie nadaje kompletnie, klasztor może już lepiej, tylko czy dałbym tam rade heh.. Ostatnio sytuacja jest naprawdę słaba, bo nawet mam trudność, żeby wstać z łóżka, z
@Amicia: Tego się właśnie obawiam, że właśnie tak skończę, skoro i tak nawet nie mam chęci na to żeby nawet pracować nie mówiąc już o innych czynnościach.. Psychotropy na depresję brałem różne, do psychiatrow również chodziłem i bez wymiernych skutków..
Co do seppuku to chyba dość bolesna metoda, poza tym nie mam takiego sztyletu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Uuroboros: Aaa, rozumiem, w wojsku z moją psychika raczej tygodnia bym nie wytrzymał ;) Pozq tym do woja trzeba miec czysta karte jesli chodzi o prawo, a ja ta karte bede mial zasrana heh.. Rozsądnym wydaje się najbardziej ten zakon, tylko pewnie tam też jest trudna dyscyplina, przez którą bym nie przebrnął i znowu bym wrocil do punktu wyjścia heh..
@Balonowy21:
Jakiś wykopowy mędrzec kiedyś napisał: Odbić od dna może się ten który na nie spadł, nie ten który od zawsze na nim leży.
Mocne.
Jako wykształceni Europejczycy potrafimy czytać, mamy prąd, internet, jedzenie i nie doceniamy tego. W Afryce do dzisiaj żyją w chatkach z guana, są niepiśmienni i nie myślą za wiele.
Cierpimy współmiernie do świadomości.
Więc deprecha w nas siedzi bo widzimy co nas omija. Gdybym miał dziecko
@FearAndLazy: Chyba nic mnie tutaj nie trzyma, mało co, ale jeszcze spróbuję iść do tej roboty i zapisałem się do lekarza, chociaż nie mam nadzieji zbyt duzych, ze to pomoze.. Jednak ten brak odwagi uest decydujący.. ;) Co do eutanazji, to to jest właśnie nad czym najbardziej ubolewam, powinien być jakiś program spiulkolot plus dla tych, którzy chronicznie cierpią na schorzenia psychiczne i nie da się z tym nic zrobić, więc