Wpis z mikrobloga

Jak ktoś będzie chciał kogoś zabić/zastrzelić na ulicy może to zrobić nie tylko z broni, a osoby które będą potrzebować broń do nielegalnych działań i tak będą ją miały, tylko Ty nie masz się jak przed nimi obronić, bo sam jestes rozbrojony. W tym wypadku policja nie przeszukała gościa, który mial schowaną broń, równie dobrze mógł mieć nóż/strzykawke z trucizna/ostrze w rękawie. To nie broń zabija tak samo jak mlotek nie wbija
  • Odpowiedz
@Dafcio808: w zeszłym roku wyrobiłem pozwolenie z ich pomocą: https://braterstwo.eu/ Bardzo prosto, prowadzą Cię przez cały proces jak dziecko. Jeśli nie masz jakichś dziwnych zaburzeń, nie jesteś karany to z pewnością zdobędziesz pozwolenie. Z dziewczyną (ona nie ma pozwolenia) jeździmy na strzelnice 4-5 razy w miesiącu.
  • Odpowiedz
@luckylukk: Są 2 opcje. Albo go odbił ktoś, albo ukradł broń policjantowi i się uwolnił. To drugie jest możliwe, bez problemu jadac w radiowozie da się przełożyć skute ręce na przód, a wyciągnięcie w takim przypadku pistoletu z kabury kierowcy lub pasażera nie jest czymś skomplikowanym...
  • Odpowiedz
@RabarbarDwurolexowy: moim zdaniem był białym mężczyzną, to główny powód - zastanowiłbym się nad restrykcjami wobec białych mężczyzn, np. dać im wyższy wiek emerytalny albo kazać iść na śmierć w przypadku jakiejś decyzji polityków
  • Odpowiedz
@Viking-: A można mieć coś mniejszego, np dwulufowego derringera. Co nie zmienia faktu że powodem nie jest dostęp do czarnoprochowej tylko zlewanie procedur.
  • Odpowiedz