Aktywne Wpisy
chwilowypaczelok +549
Test wieku: jeśli to pamiętasz to masz więcej niż 30 lat
poorepsilon +3
Na jakie studia iść by mieć ok pracę? Mam 26 lat. Mature zdałam średnio, nie lubię matematyki i przedmiotów ścisłych. Czy dobre studia to zazwyczaj studia inżynierskie?
1. Verstappen - Wiadomo, totalny dominator, to był jego sezon. Perez na jego tle nie istniał a sam Verstappen wygrałby klasyfikację konstruktorów dla całego zespołu a to o czymś świadczy.
2. Hamilton - Bardzo równy cały tok, pewnie pokonał Russella i pokazał kto jest liderem w zespole, momentami to on ciągnął Mercedesa w górę tabeli.
3. Leclerc - Potrafił zrobić coś z niczego w kwalifikacjach, piekielny szybki na jednym kółku, jako pierwszy w tym roku przełamał monopol RB w kwalifikacjach. Pomimo dużej ilości pecha w sezonie pokonał kolegę z zespołu, mocna końcówka sezonu, gdzie w świetnym stylu pojechał w Meksyku, w Vegas rzucając wyzwanie Red Bullowi czy w Abu Zabi, gdzie samodzielnie próbował wyciągnąć Ferrari na drugie miejsce w konstruktorce.
4. Alonso - Stary człowiek i może, wytarł podłogę Strollem w wewnątrzzespołowym pojedynku, jako jedyny z ekipy dowoził mocne wyniki i podia nawet kiedy auto nie było już tak dobre, często błyszcząc swym sprytem i doświadczeniem. Ośmieszał Hamiltona czy Pereza swoimi manewrami w Bahrajnie czy Brazylii, choć miał też swoje momenty słabości w tym roku jak np. Meksyk czy sprint w Belgii, więc i tylko czwarte miejsce.
5. Norris - Lider Mclarena pokazał się z mocnej strony w sezonie, najpierw gdy auto nie było zbyt dobre to trzymał równy poziom i wyciągnąć czasem jakieś punkty, gdy auto było już dobre to nie schodził poniżej określonego poziomu i zdobywał regularnie podia czy duże punkty. Niestety w niektórych decydujących momentach nie zawsze dowoził, jak np. w kwalifikacjach w Katarze czy Abu Zabi. Do tego wyrósł mu całkiem równy rywal ale o tym potem…
6. Albon - Wyciskał z przeciętnego Williamsa 120% w pojedynkę umieszczając go na 7 miejscu wśród konstruktorów, do tego potrafił błysnąć szybkim okrążeniem w kwalifikacjach czy mądrą obroną vide GP Kanady. Bardzo na plus i nieco gwiazda na uboczu tego sezonu.
7. Piastri - Kolega zespołowy Lando wszedł do F1 z impetem zadziwiająco często szybkością i zwłaszcza dojrzałością na torze. Bez wątpienia najlepszy debiutancki sezon żółtodzioba w F1 od czasów Lewisa Hamiltona. Potrafił dorównywać koledze z zespołu a czasem, jak np. w Belgii czy Katarze spisywać się lepiej od niego. Błyszczał zwłaszcza w sprintach. Na minus jednak wychodzi zarządzanie ogumieniem i tempem na przestrzeni całego wyścigu bo z tym Oscar ma jeszcze problemy ale się wyrobi chłopak na pewno.
8. Sainz - Wygrał wyścig w tym roku wykorzystując problemy RB w Singapurze, miał dosyć mocne weekendy na Monzie, w Miami i Hiszpanii, gdzie tam był lepszy od Leclerca ale szczerze? Na tym plusy Hiszpana się kończą bo tak to przegrał z kolegą zespołowym, zanotował fatalne występy w Monako i Abu Zabi, gdzie nic się tam nie układało na jego korzyść. Też więcej szumu robił raczej w mediach swoimi zapowiedziami i gadkami jakiego to nie ma mocnego tempa, jak się nadaje na lidera i, że jest na tym samym poziomie osiągów co Max i Leclerc. No cóż, trochę się przeliczył a rzeczywistość nieco zweryfikowała. Po pamiętnym Singapurze jakby zeszło z niego powietrze, nie wytrzymał presji rywalizacji z Monakijczykiem i zaczął notować gorsze występy.
9. Russell - Przypadek trochę podobny do Sainza - szumne zapowiedzi, chęć zaznaczenia swojej obecności w dużym teamie i bycia liderem a ostatecznie został zweryfikowany przez swego teammate’a. George jakby się pogubił a i też w kluczowych momentach potrafił zrobić głupi błąd nie wytrzymując presji jak np. w Singapurze czy Kanadzie. Na plus trzeba wspomnieć o dobrym recovery z Kataru, wyścigu w Arabii czy w Abu Zabi. Miał też trochę pecha jak w Australii, toteż tylko dwa podia zdobyte na przestrzeni sezonu. Trochę za mało jak na Mercedesa.
10. Lawson - Niepełny sezon, raptem kilka wyścigów ale i tak duży plus. Mało kto się spodziewał, że z buta tak szybko zaaklimatyzuje się w bolidzie F1, godnie zastępował Ricciardo pokonując Tsunodę i zdobywając punkty w Singapurze. Młody junior Red Bulla zrobił piorunujące wrażenie i wielka szkoda, że nie zobaczymy go w przyszłym roku w bolidzie F1.