Wpis z mikrobloga

@6poziomprokrastynacji: Robiłem raz, wyszedł zajebisty, lepszy niż z niezłej ramenowni. Ale ilość roboty to nie wiem czy jest warta efektu. Inaczej w restauracji jak to robisz hurtem w dużych garach, a jak chcesz tak dla siebie zrobić to stracisz cały dzień i zjesz sobie po #!$%@? fest.
  • Odpowiedz