Wpis z mikrobloga

Dzisiaj w godzinach przedpołudniowych złożyłem zawiadomienie o możliwym popełnieniu przestępstwa. Po obejrzeniu ostatniego materiału Tomasza „Szalonego Reportera" Matysiaka uznałem, że warto zweryfikować usłyszaną „na mieście" informację na temat zakupu dobra materialnego przez jednego z głównych antybohaterów Pandora Gate dla jednej z pokrzywdzonych. Miało to nastąpić w podzięce za wycofanie się ze swoich słów i zmianę wcześniej obranej narracji, która pierwotnie miała być bardzo niekorzystna dla tamtego człowieka.

Do takiego kroku nie byłem przekonany aż do samego końca. Ostatecznie nie jestem osobą poszkodowaną, nie jestem też prowodyrem, ani świadkiem tej sytuacji. Po skorzystaniu z pomocy prawnej, wraz z moją księgową sporządziliśmy dokument, który następnego dnia został przekazany służbom utrzymywania bezpieczeństwa publicznego i porządku publicznego na komisariacie Policji. Po rozmowie z funkcjonariuszami stwierdziłem, że warto przekazać zawiadomienie i udałem się do biura podawczego prokuratury, jak określił to miejsce pan policjant z komisariatu. Zawiadomienie zostało złożone w formie pisemnej i ustnej. Posiadam również potwierdzenie złożenia zawiadomienia.

Zastanawiając się, co mogę zrobić więcej odnośnie tej sprawy, zdecydowałem, że odezwę się do przedstawicieli mediów publicznych. Miałem wrażenie i dalej takie mam, że materiał „Szalonego Reportera" nie zyskał takiego rozgłosu, jakiego powinien. Jeśli informacja podana w nim ma przełożenie na rzeczywistość, możemy mówić o wręcz odrażającym czynie, jakiego miał się dopuścić znany nam wszystkim YouTuber. Do godziny siedemnastej wysłałem pięćdziesiąt trzy e-maile do trzydziestu sześciu podmiotów. Starałem się wybierać takich przedstawicieli mediów, do których macki tego człowieka mogą nie sięgać. Chociaż wiem, że są bardzo długie i obślizgłe, więc domyślam się, że jakoś treść znajdująca się w tych zawiadomieniach również z moimi danymi dostanie się do tego osobnika. Nie mam pojęcia, czy moje zaangażowanie przyniesie jakkolwiek skutek, ale liczę, że służby publicznie potraktują moje zawiadomienie poważnie. Jest to mimo wszystko powiązane z Pandora Gate, która miała być właśnie tak potraktowana. Czyli z należytą powagą.

#famemma
  • 15
nawet jeśli jest 1% szans ze to prawda to wystarczy. Jesli fake to tracimy coś na tym?


@Golodupcow: tak i to bardzo dużo. Młode pokolenie jest uczone, że wystarczy jeden wpis bez dowodów, dwóch anonimów którzy potwierdzą by wykreować fakt i opnie i na tej podstawie wydawany jest wyrok. Z tych ludzi wyrosną stare baby wpatrzone w telewizor dla których będzie to wyrocznia tak jak dzisiejsi wyborcy pisu.
Na podstawie tego