Wpis z mikrobloga

Jestem złym człowiekiem, dzieci z zajęć coraz bardziej mnie lubią i chcą się przytulać, wieszać na mnie, siadać na kolanach. Delikatnie, bo delikatnie, ale je odganiam na zasadzie 'oj, ale dużo ważysz, zaraz mnie zgnieciesz, zejdź proszę' albo 'jakbyś mogła się trochę odsunąć, to byłoby miło, bo nie mogę się ruszyć'. Pytanie kiedy dzieci załapią, że tak naprawdę chodzi o to, że nie lubię kiedy przekraczają moją strefę bezpieczeństwa i w sumie jest w związku z tym coś nie tak ze mną. Jest szansa, że w ogóle nie wyczają i będą myśleć, że jestem normalna? #kasikuczymatematyki #cotedziecitojanawetnie
  • 12