Wpis z mikrobloga

@DoYouKnowWhereTheWildThingsGo: Ogólnie oni już #!$%@? na etapie samego tytułu, i krzyku witamy w afryce. Tekstu ktory jest synonimem nie #!$%@? intelektualnego mnie więcej od 7-8 roku zycia. Przecież ich sam głos brzmi głupio.

Poziom nie dosytu jaki dostałem w pierwszych sekundach, jest porównyalny do wielkiego finału w europie nagranego na krupówkach, lub rynku w krakowie. Nawet Friz miał tytuł w dzikiej afryce, krzaczory i zwierzeta w miniaturce, a pierwsze sekundy pokazują
@topikPajak: Kolejnym w rażeniem jaki dostaje na samym poczatku, że to żaden finał(czyli coś wielkiego od kilku lat) a fajny prezent dla ekipy. Wszystko jest bez ładu składu i wiekszego celu. Szkoda mi czasu zeby ogladać takiego gniota, ani nawet odsłuchac w tle.
@Kontest3: Nie jestem przebodżcowny obrzydza mnie tekst "w Afryce", widzą afrykańskie zwierzeta, mówia po afrykansku, płaca afrykańska walutą, taki wstęp to nie śmieszny zart. I film nijak nie budujący oraz nie spełniający oczekiwań. Bo ani to wielki finał, bo sordy finał daily, czy ostatnie finały genzie były wieksze, ani to finał bo nie ma tego elemetu wyjątkowości. Z finału został tylko chaos. Wiec dostajemy chaotyczny odcinek o niewiadomo czym. Nie kupili