Aktywne Wpisy

CrazyZdzich +599
Niech ktoś zrobi portal polskieonuce.pl gdzie będzie można sortować onuce według miast i głosować na najgorszą onucę miesiąca (งⱺ ͟ل͜ⱺ)ง
#polskieonuce #ruskapropaganda #polska #russiahateclub
#polskieonuce #ruskapropaganda #polska #russiahateclub
źródło: 548221948_820880023830357_9007630058209493518_n
Pobierz
kanbanos +339
Dziś niedziela, więc u mnie w bloku Tradycyjne Wycie Pieska. Jacyś ludzie zawsze, co niedziela, regularnie co tydzień zostawiają psa samego na większość dnia i gdzieś jadą, a pies cały czas wyje i szczeka. Non stop, przez długie godziny, wycie i szczekanie. Jakby ktoś nagrał, puścił i zapętlił. Na szczęście to gdzieś daleko od mojego mieszkania, więc słyszę przytłumiony dźwięk. Jakbym miał to za ścianą to chyba bym jebla dostał.
Kiedyś podobnie
Kiedyś podobnie
![Widzieliście kiedykolwiek Tesserakt? [EN], 4.5 minuty.](https://wykop.pl/cdn/c3397993/9309506e54b2c5bb58bba4407f19bc5938dca5803bfad3f29d6321c492e77efa,q80.jpg)




Którą ścieżką (i dlaczego tą) lepiej pójść pracując w analityczny zawodzie i chcąc się dalej technicznie rozwijać, mając już jakiegoś sensownego skilla w SQL, Excel, Power BI. Isc dalej bardziej w stronę R czy Pythona?
Python jest totalnym kombajnem i można w nim napisać wszystko, więc prócz zabawy z danymi można też po prostu automatyzować sobie pracę. R natomiast wydaje się bardziej przyjazny dla nie-programisty, nie trzeba zaprzątać sobie głowy typowo programistycznymi niuansami jak np. mutowalnsością czy obiektowością (nie ma tak, ze jeśli X=Y to ta sama lista, to modyfikacja jednej zmiennej jest widoczna przy wywołaniu drugiej, gdy robisz coś z dataframe zawsze masz kopie, a nie jak w Pythonie raz kopie, a raz widok, po prostu w R wszystko jest zawsze elegancko kopiowane bez niespodzianek) itd. Można się więc skupić bezpośredniu na celu omijając pułapki, ale do niczego więcej poza tematami związanymi z danymi, ich obróbką i wizualizacją R po prostu się nie nadaje.
Rynek pracy pod kątem liczby ogłoszeń raczej wskazuję na Pythona, z drugiej strony, jeśli R jest bardziej niszowy może być bardziej opłacalny.
Jak to widzicie, może ktoś stał przed podobnym dylematem?
w biznesie python (pandas + numpy to przecież podróbka R :)
.
Co do miejsca pracy, to zostanę oczywiście w korpo, kariera naukowca i powrót na uniwerek nie są na tapecie :P
@642425: nie możesz odstawić excela pracując w korpo co byś nie robił ( ͡° ͜ʖ ͡°) plus nie wiem. R to super pakiet statystyczny, bioinformatyka etc. Specyficzny dosyć. Oczywiście, wszystkie statystyczne analizy ryzyka itd. Gdzie R wykorzystujesz do swoich celów biznesowych, a nie uczysz się go by mieć robotę.
@cohontes w BI (bardziej data science) można spokojnie zrezygnować we wielu tematach z excela :)
Jest przydatny do nauki i tłumaczenia co sie dzieje w kodzie itp. ale do pisania gotowego kodu, to dłużej zajmuje poprawianie po nim niż samodzielne pisanie.
Ja mam tak, że wszystko rozkminiam i chce też wiedzieć jak to działa pod spodem. Lubię być pewnym
Sam tak robię np. z VBA, którego czasami potrzebuję (na tyle żeby działało, bez wnikania w detale), ale nie zamierzam zgłębiać meandrów.
W przypadku mojej dalszej drogi zawodowej (R vs Python) chciałbym jednak mocno się na tym skupić i docelowo wjechać na poziom pro, więc stawiam sobie duże wymagania i nie chce w tym przypadku iść na skróty,