Wpis z mikrobloga

#datascience #businessintelligence #python #r #rstudio
Którą ścieżką (i dlaczego tą) lepiej pójść pracując w analityczny zawodzie i chcąc się dalej technicznie rozwijać, mając już jakiegoś sensownego skilla w SQL, Excel, Power BI. Isc dalej bardziej w stronę R czy Pythona?

Python jest totalnym kombajnem i można w nim napisać wszystko, więc prócz zabawy z danymi można też po prostu automatyzować sobie pracę. R natomiast wydaje się bardziej przyjazny dla nie-programisty, nie trzeba zaprzątać sobie głowy typowo programistycznymi niuansami jak np. mutowalnsością czy obiektowością (nie ma tak, ze jeśli X=Y to ta sama lista, to modyfikacja jednej zmiennej jest widoczna przy wywołaniu drugiej, gdy robisz coś z dataframe zawsze masz kopie, a nie jak w Pythonie raz kopie, a raz widok, po prostu w R wszystko jest zawsze elegancko kopiowane bez niespodzianek) itd. Można się więc skupić bezpośredniu na celu omijając pułapki, ale do niczego więcej poza tematami związanymi z danymi, ich obróbką i wizualizacją R po prostu się nie nadaje.

Rynek pracy pod kątem liczby ogłoszeń raczej wskazuję na Pythona, z drugiej strony, jeśli R jest bardziej niszowy może być bardziej opłacalny.

Jak to widzicie, może ktoś stał przed podobnym dylematem?
  • 15
via Android
  • 0
@heniek_8 coś w tym jest, ale znam też ludzi z biznesu na poziomie mocno pro, którzy np. odstawili Excela na rzecz R
.
Co do miejsca pracy, to zostanę oczywiście w korpo, kariera naukowca i powrót na uniwerek nie są na tapecie :P
którzy np. odstawili Excela na rzecz R


@642425: nie możesz odstawić excela pracując w korpo co byś nie robił ( ͡° ͜ʖ ͡°) plus nie wiem. R to super pakiet statystyczny, bioinformatyka etc. Specyficzny dosyć. Oczywiście, wszystkie statystyczne analizy ryzyka itd. Gdzie R wykorzystujesz do swoich celów biznesowych, a nie uczysz się go by mieć robotę.
via Android
  • 0
@przecietnyczlowiek tego się właśnie trochę spodziewam. Kładę większy nacisk w tej chwili właśnie na Pythona. Choć nadal przychylnie patrzę na R (głównie z powodów opisanych w pierwszym poście - w R dużo rzeczy wydaje się po prostu przyjemniejsze).
@cohontes w BI (bardziej data science) można spokojnie zrezygnować we wielu tematach z excela :)
via Android
  • 0
@przecietnyczlowiek dzięki, właśnie o taki komentarz ze spojrzeniem i informacjami z branży mi chodziło. Czyli cóż, pozostaje lecieć z Pythonem (choć podstawy w R też nie zaszkodzi mieć - zresztą pandas to jakby nie było uzupełnienie eRowych braków w Pythonie :) )
via Android
  • 0
@huggus to tak nie działa i raczej długo nie będzie. Chat gpt w tej chwili nie ogarnia nawet formuł w Excelu, o bardziej skomplikowanym DAXie nawet nie wspomnę.
Jest przydatny do nauki i tłumaczenia co sie dzieje w kodzie itp. ale do pisania gotowego kodu, to dłużej zajmuje poprawianie po nim niż samodzielne pisanie.
@642425: Ty dobrze że mi to mówisz, bo już parę miesięcy piszę kod w pythonie dzięki gpt a nigdy wczesniej w pythonie nie pisałem. Bedę nastepnym razem uważał ¯\(ツ)/¯ Nie jestem programistą, kod pisze do automatyzacji zadań i analizy danych. Nie produykcyjny, ale chyba też o to pytasz w poście.
via Android
  • 0
@huggus proste i sztampowe rzeczy pewnie napisze, ale jestem daleki od takiego podejścia na początku nauki języka. Takie podejście powoduje, że wielu rzeczy nie zrozumiesz dobrze. Będziesz produkować kod, którego działania nie będziesz pewny, bo nie będziesz go całkowicie rozumieć, nie będziesz też za bardzo uczył sie na błędach, łapał realnego doświadczenia itp.
Ja mam tak, że wszystko rozkminiam i chce też wiedzieć jak to działa pod spodem. Lubię być pewnym i
@642425: Rób jak uważasz, ja tam nie uważam, że nie rozumiem tego kodu, co wypluje chat, po prostu nie znam na tyle pythona, by go napisac sprawnie samemu. Dlatego pisałem, żebyś się nauczył podstaw jakiegoś języka, a potem już jedziesz, kiedyś ze stackover, teraz z chatem, nie ma większego znaczenia. A siedziałem 14 lat w R, a przy pomocy wczesniej stackoverflow miałem okazję pisać działające rzeczy w javie, scali, vba czy
via Android
  • 0
@huggus wiem wiem, nie traktuj proszę mojego poprzedniego komentarza jako jakiegoś przytyku itp.
Sam tak robię np. z VBA, którego czasami potrzebuję (na tyle żeby działało, bez wnikania w detale), ale nie zamierzam zgłębiać meandrów.
W przypadku mojej dalszej drogi zawodowej (R vs Python) chciałbym jednak mocno się na tym skupić i docelowo wjechać na poziom pro, więc stawiam sobie duże wymagania i nie chce w tym przypadku iść na skróty, bo