Wpis z mikrobloga

Często widać tu ludzi którzy żalą się na zły start w życiu i że są przegrani od początku.
Cytując klasyka "potrzymaj mi piwo".
Albo "to pa tera"

Adoptowana przez parę z głębokiej wsi w Polsce B, do dziś najbliższa komunikacja(busy) zatrzymuje się 15km od tej wsi. Od przedszkola do końca gimnazjum zmuszona być w klasach z 13 innymi osobami, które wiedziały o adopcji. Nie dało się tego ukryć na takiej wiosze więc od kiedy pamiętam słyszałam z jestem gorsza bo mnie własna matka nie chciała.

A właśnie, matka, co z nią?
Znalazłam najpierw brata, znaczy grób. Miał 9lat kiedy na 7 lat przed moim urodzeniem utopił się w wannie. Karekta, która przyjechała do niego, zabrała mamę, bo na niego było za późno. Mama już nigdy nie była taka sama. Szpital psychiatryczny, potem ośrodek, schizofrenia paranoidalna. Krótkie przepustki podczas, których zdarzało jej się uciekać "nie wiadomo gdzie". Ubezwłasnowolniona pod opieką mojej babci, która pewnego dnia niechcący weszła do pokoju gdy mama się przebierała.
- "Ty jesteś w ciąży"
- "No tak"
Wspomniałam że to była połowa 6 miesiąca i przez ten czas mama brała psychotropy?
No to "we are off to good start"
Urodziłam się w domu, w nocy babcia mnie odebrała i uratowała mi życie bo nie oddychałam. Mama nie żyje, jej druga próba się powiodła wiele lat temu.

I tak się toczę od tamtej pory. To tyle jeśli chodzi o przegrane początki ^^


  • 40
@choochoomotherfucker: Dziwisz się ? Ja nie spodziewałam się niczego innego. Dla niektórych tutaj fakt posiadania konkretnych narządów rozrodczych czy też partnera jest wyznacznikiem, że się wygrało.

#!$%@? w to, że przez prawie 7 miesięcy zanim przyszłam na świat byłam faszerowana silnymi psychotropami, że każdego dnia z tyłu głowy mam myśl czy jutro nie stracę kontaktu z rzeczywistością jak mama... W końcu mam "cipe" i tylko to się liczy
I zaraz ktoś przyjdzie płakać, że jest niski albo ma zakola..( _)


@MallaCzarna: No to już jest śmieszne po prostu, nie wiem jak to skomentować. Kiedy ktoś płacze, że "nie ma dziewczyny/chłopaka albo w sumie to ma ale chce sobie znaleźć kogoś lepszego albo życie jest cieżkie bo nie urodził się w rodzinie milionerów", to daje mi tylko do myślenia o tym jak niewiele ci ludzie mają problemów.
@ponurytraktorzysta: spotkałam się z nimi, byli bardzo otwarci i są świetnymi ludźmi, dobrze się z nimi rozmawiało.
Babcia ciągle powtarzała że się cieszy że jestem zdrow.. przecież jej nie powiem że od 16rz biorę różne leki na łeb :c

Niestety przy okazji tego straciłam całą rodzinę adopcyjna. Myślałam że wszystko będzie super jak już poznam swoje korzenie, ale wyszło na to że balans musiał zostać zachowany, zyskalam jedną rodzinę, straciłam drugą.
@MallaCzarna: Ciekawa historia nie powiem troszke smuteczki po niej sa, ale nie masz najgorzej może tylko etap edukacyjny od szkoly po liceum, ale uwierz mi sa ludzie na tym swiecie co maja duzo duzo gorzej, z mojej strony powinnaś patrzeć na pozytywy z tego wszystkiego, ze miałaś szanse sie wychowywać w rodzinnie gdzie bylas dla nich najważniejsza, ale nie powiem początek miałaś dobry, idealny jak dla seryjnego mordercy.

Raczej zamiast rozdrapywać
Czyli przegrywy mogą tak robić i pisać innym "wypad z tagu" albo że damski przegryw nie istnieje, ale kiedy tak napisze różowa, to jest to egoistyczne?


@choochoomotherfucker: hmm, gdzie tak stwierdzilem? Prosze nie manipulowac w taki prostacki sposob.