Wymusi pierwszeństwo? To zacznie się: a nie mógł pan mnie puścić, zwolnić, przyhamować na chwilę? A jak to nie pomoże to: kot biegł na drogę i nie chciała go przejechać, ptak wleciał na szybę i nic nie widziała, dziecko jej wskoczyło… A jeśli to nie pomoże to: śpieszę się do dziecka, bo miało wypadek/jest chore/w szpitalu.
Cokolwiek, byleby nie powiedzieć „tak, nie ustąpiłam pierwszeństwa i spowodowałam wypadek wyłącznie ze swojej winy”. Nie mówię, że każda kobieta tak robi – ale na 100 osób tłumaczących się w taki głupi sposób z wypadku, stłuczki czy zarysowania ~99 to kobiety.
Zresztą, przy zdradach, stratach w firmie, niedotrzymaniu terminu, wychowaniu dzieci, dbaniu o własne mieszkanie czy nawet ciało – wszędzie tylko wymówki.
Bo to nie jej wina, że nie skończyła szkoły, siedzi na bezrobociu, ma dwójkę głupich, rozpieszczonych dzieci, jest po rozwodzie z mężem, którego zdradzała, gdy ten był na delegacji otyłość III stopnia a mieszkanie wygląda jak chlew – to wina systemu, patriarchatu, genów i tarczycy!
Ktoś kiedyś powiedział, że współczesne k0biety nie znają: empatii, honoru, godności, wierności ciężkiej pracy. I miał rację.
K0biety to bezlitosne, leniwe bestie, które żyją tylko dla odpoczynku, wakacji, luksusu i atencji.
A wszystko to wina Polskiego społeczeństwa pantoflarzy i spermiarzy, które na to pozwoliło…
@PakaBaka nie twierdzę, że w wielu przypadkach nie jest tak jak piszesz, ale faceci są inni? Wystarczy poczytać wykop i to co piszą niektórzy - narzekają, utyskują jak bardzo im źle w życiu, praca zła, zero hobby, samotność, otyłość, nuda itd ale niczego nie zmieniają, nawet nie próbują. Siedzą i narzekają + informują ile dziś wypili i wciągnęli/wypalili.
@PakaBaka: generalnie się zgadzam, tylko zamień stwierdzenie "współczesne k0biety" na po prostu "k0biety" xD Problem stary jak świat. Nawet Kohelet o tym pisał xd
@PakaBaka: takie księżniczki wychowali ich ojcowie i pielęgnują cuckoldy i spermiarze. Dla dobraspołeczeństwa, a także dobra tych kobiet, trzeba im to wytykać. Niech zaczną być samodzielne i ...myślące?
Porównujesz narzekanie na ogólne złe życie (często z winy rodziców, rządu, systemu edukacji, Januszexów i tak dalej) do wymuszenia pierwszeństwa? XD
Typowa kobieca akrobatyka logiki.
Większość kobiet nigdy nie przyzna się do zdobienia czegoś źle - najczęściej zrzuci na innych i będzie oczekiwała że "jakiś facet" (mąż, chłopak, brat, ojciec, policjant) naprawi jej błędy.
@PakaBaka odniosłam się do tego co pisałeś dalej. Ja akurat byłabym fatalnym kierowcą i nie mam prawka ani auta, kompletnie się na tym nie znam - jestem świadoma pewnych rzeczy i nie chcę narażać na niebezpieczeństwo na drodze siebie i innych. Ale robisz dokładnie to co zarzucasz kobietom - zwalanie winy i upatrywanie powodów bycia tym kim się jest w okolicznościach życiowych do 5 pokolenia wstecz.
@PakaBaka: Zdarzyło ci się 100 takich sytuacji, że wyciągasz taki statystycznie istotny wniosek? xD bo może problem jest z twoją jazdą a nie z kobietami wokół :P
Jakiś czas temu, pod galerią, szukałem miejsca na parkingu. Jakaś #!$%@? baba 40+ idzie środkiem tak, że jej nie moge wyminąć, po kilkunastu sekundach się #!$%@?łem i zatrąbiłem. Łaskawie zeszła na bok, ale coś tam #!$%@?ła pod nosem. Po jakiś 10 minutach, już w galerii, ta baba się do mnie #!$%@? z ryjem, że na #!$%@? ja trąbie, ona prawie zawału dostała, że jestem chamem, a wystarczyło otworzyć szybę i poprosić zeby
Typowa męska coorva z logiki - jak mirki narzekają że im źle, bo system/rząd/rodzice/koledzy i nauczyciele ze szkoły, to jak najbardziej mają powód do narzekania, bo świat się uwziął na tych biedaków. Jak kobiety narzekają że im źle z tych samych powodów, to kpiny i wyśmiewanie, bo "ojoj
@PakaBaka: kiedyś jakiś facet wjechał mi mi w bok bo nie patrzył jak zmieniał pas. Facet przeprosił i zgodził się napisać oświadczenie ale poprosił swoją żonę aby to napisała ze mną. Siedzimy w samochodzie, jej mąż wyszedł zapalić, a ona nagle wyjeżdża z tekstem: "zauważyłam, że ma Pan już obrysowany samochód, często Pan tak wymusza stłuczki jak dzisiaj?". Po tym tekście miałem już dzwonićn na Policję ale je mąż mnie
@PakaBaka: Nieprzyznawanie się do winy, łatwość w kłamaniu, silne wewnętrzne wyparcie winy poprzez obwinianie otoczenia, świadczą o posiadaniu pewnych zaburzeń psychicznych. Charakterystyczne u takich osób jest to, że widzą one swoje własne złe cechy tylko u innych ( ͡°͜ʖ͡°)
@PakaBaka: Ludzie ogólnie mają duży problem z przyznawaniem się do winy, zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Między innymi dlatego, że przyznanie się do winy oznacza konieczność poniesienia konsekwencji swojego błędu. Mało który człowiek przyzna się sam przed sobą "tak, spaprałem, postaram się to naprawić", a jeszcze rzadziej ktoś powie tak drugiej osobie.
Ale szukanie wymówek i zwalanie winy na innych to zachowanie wynikające (prawie zawsze) z emocji. Dlatego kobiety mogą
Wymusi pierwszeństwo? To zacznie się: a nie mógł pan mnie puścić, zwolnić, przyhamować na chwilę? A jak to nie pomoże to: kot biegł na drogę i nie chciała go przejechać, ptak wleciał na szybę i nic nie widziała, dziecko jej wskoczyło… A jeśli to nie pomoże to: śpieszę się do dziecka, bo miało wypadek/jest chore/w szpitalu.
Cokolwiek, byleby nie powiedzieć „tak, nie ustąpiłam pierwszeństwa i spowodowałam wypadek wyłącznie ze swojej winy”. Nie mówię, że każda kobieta tak robi – ale na 100 osób tłumaczących się w taki głupi sposób z wypadku, stłuczki czy zarysowania ~99 to kobiety.
Zresztą, przy zdradach, stratach w firmie, niedotrzymaniu terminu, wychowaniu dzieci, dbaniu o własne mieszkanie czy nawet ciało – wszędzie tylko wymówki.
Bo to nie jej wina, że nie skończyła szkoły, siedzi na bezrobociu, ma dwójkę głupich, rozpieszczonych dzieci, jest po rozwodzie z mężem, którego zdradzała, gdy ten był na delegacji otyłość III stopnia a mieszkanie wygląda jak chlew – to wina systemu, patriarchatu, genów i tarczycy!
Ktoś kiedyś powiedział, że współczesne k0biety nie znają: empatii, honoru, godności, wierności ciężkiej pracy. I miał rację.
K0biety to bezlitosne, leniwe bestie, które żyją tylko dla odpoczynku, wakacji, luksusu i atencji.
A wszystko to wina Polskiego społeczeństwa pantoflarzy i spermiarzy, które na to pozwoliło…
#p0lka #zwiazki #logikarozowychpaskow #rozowepaski #blackpill #natura
Problem stary jak świat. Nawet Kohelet o tym pisał xd
Porównujesz narzekanie na ogólne złe życie (często z winy rodziców, rządu, systemu edukacji, Januszexów i tak dalej) do wymuszenia pierwszeństwa? XD
Typowa kobieca akrobatyka logiki.
Większość kobiet nigdy nie przyzna się do zdobienia czegoś źle - najczęściej zrzuci na innych i będzie oczekiwała że "jakiś facet" (mąż, chłopak, brat, ojciec, policjant) naprawi jej błędy.
@AnalnyInseminator: Ale ten "szlauf" cie urodził ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@PakaBaka: Zdarzyło ci się 100 takich sytuacji, że wyciągasz taki statystycznie istotny wniosek? xD bo może problem jest z twoją jazdą a nie z kobietami wokół :P
Za to od razu dzwonią do partnera albo ojca, żeby przyjechał bo wypadek i wymyślają im swoją wersję wydarzeń xD
Po jakiś 10 minutach, już w galerii, ta baba się do mnie #!$%@? z ryjem, że na #!$%@? ja trąbie, ona prawie zawału dostała, że jestem chamem, a wystarczyło otworzyć szybę i poprosić zeby
@PakaBaka:
Typowa męska coorva z logiki - jak mirki narzekają że im źle, bo system/rząd/rodzice/koledzy i nauczyciele ze szkoły, to jak najbardziej mają powód do narzekania, bo świat się uwziął na tych biedaków. Jak kobiety narzekają że im źle z tych samych powodów, to kpiny i wyśmiewanie, bo "ojoj
Nieprzyznawanie się do winy, łatwość w kłamaniu, silne wewnętrzne wyparcie winy poprzez obwinianie otoczenia, świadczą o posiadaniu pewnych zaburzeń psychicznych. Charakterystyczne u takich osób jest to, że widzą one swoje własne złe cechy tylko u innych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Między innymi dlatego, że przyznanie się do winy oznacza konieczność poniesienia konsekwencji swojego błędu.
Mało który człowiek przyzna się sam przed sobą "tak, spaprałem, postaram się to naprawić", a jeszcze rzadziej ktoś powie tak drugiej osobie.
Ale szukanie wymówek i zwalanie winy na innych to zachowanie wynikające (prawie zawsze) z emocji. Dlatego kobiety mogą