Wpis z mikrobloga

@Szary_Anon: a ja, szczerze mówiąc, lubię. Ten okres jesieni i długie noce jakoś zgrywają się z moim stanem psychicznym, czuję wtedy większą harmonię między mną a naturą. Wiosna i lato są dla mnie jakieś takie zbyt dynamiczne, wtedy najmocniej od czuwam to, jak bardzo nie pasuję do tego świata. Myślałem, że u większości przegrywów tak jest, ale - jak widać - niekoniecznie. Mimo to odsetek jesieniarzy jest na tagu wyraźnie wyższy