Wpis z mikrobloga

via Android
  • 3
@Toent wiesz co, ja akurat z różową miałem to szczęście, że adoptowałem maluchy od babki która je oddawała z klatką, hamaczkami i całym wyposażeniem, z grupki na Fb Szczuromaniacy. Ale z klatek, to polecam Frodo albo Perfect-to wydatek około 300zł, do tego jakiś zestaw hamaczków da się złowić w okolicach 40 ziko (czasem ludzie na grupce sprzedają i do tego cała kasa idzie na szczurki z laboratoriów), sputnik w okolicach 30 ziko,
via Android
  • 2
@Toent generalnie takie minimum, którego potrzebują to 2 godziny wybiegu dziennie, zwykle wieczorem, bo wtedy są najaktywniejsze (chociaz to sprawa mocno indywidualna, niektóre po pol godzinie już wracają same do klatki). Można je albo wypuszczać na ogrodzony wybieg wewnątrz mieszkania zrobiony z pleksi, albo ja je wypuszczam po prostu na pokój. Szczurki same sobie tam znajdują rozrywkę, ja im udostępniłem szafkę ze starymi ubraniami, do tego mają zabawkę jak dla psa z
@Szrupka: mój pierworodny (kolejne już nie miały takiej fazy) miał wybieg na naszych ramionach ( ͡° ͜ʖ ͡°) czasy studenckie, mało miejsca, nauczyłem go siedzieć na oparciu fotela albo na moich ramionach. Potem nauczył się złazić na biurko, z biurka z powrotem na ramię i do kaptura. Największą frajdę miał jak mieliśmy gości - zwykle siedzieliśmy przy okrągłym stole, kładliśmy sobie ręce na ramionach a on skubaniec