Wpis z mikrobloga

@chaosrising:

w duzej mierze to ceny zyczeniowe + jest presja od cen mieszkan. Jesli mieszkanie sensowne (+80m) ma kosztowac w jakis ludzkim miejscu do wprowadzenia tez 1,5mln to sie zaczyna kombinacja z domami gdzie metrazu bedzie 2x tyle i w njagroszym razie 2 sasiadow zamiast z kazdej sciany inny....

dowod anegdotyczny: kumpel w robocie sie smieje, ze on jest zawsze passe - ostanie kupil mieszkanie, oczywscie drogo i #!$%@?(uklad) a teraz
@chaosrising: Wszystko poszło w górę to i oni sobie podbili ceny, potem zdziwienie że nikt nie chce dać 1,5kk za bliźniaka na "zielonej" Białołęce.
Mieszkania "tańsze" wywaliło BK2%, z kolei te droższe często zostały kupione inwestycyjnie. Nikt nie będzie inwestycyjnie kupował domu bo to temat dużo cięższy do wynajęcia i szybkiej sprzedaży.