Wpis z mikrobloga

Ja nie mam dzieci więc proszę o poradę w sprawie tego co chcę zrobić. Od niemal roku przez kilka godzin dziennie słyszę dudnienie nade mną jakby koń biegał, a to czyjeś dziecko tak biega non stop. Dziś poszedłem na piętro nade mną by obczaić, w którym to mieszkaniu - mieszkanie namierzyłem, w ogóle na tym piętrze wyżej to masakra, tam to dopiero na cały korytarz słychać to dziecko. Czy to normalne? Bo chyba nie? Chcę zostawić anonimowy liścik pod drzwiami żeby uspokoili jakoś to dziecko. Wiele rodzin w bloku ma dzieci a tylko to jedno tak hałasuje.

#dzieci #rodzice
  • 37
@aleksc nie ośmieszaj się xD i tak nic nie zrobią a tylko się oburzą, jakby to byli kumaci rodzice to by wzięli dzieciaka na plac zabaw by się wyszalał to by spał albo do żłobka cokolwiek a pewnie mają wywalone na dzieciaka dlatego go energia rozpiera ja bym mu raczej współczuła
@naksu: nie tylko mi to dziecko przeszkadza, bo sąsiad ode mnie nawet sam w rozmowie ze mną poruszył kwestię tego dudnienia przez dziecko, a mieszka na przeciwległym rogu bloku niż mieszkanie tego dziecka, nie wiem co robić, bo to nie do wytrzymania
@aleksc marudzisz ja jak wynajęłam mieszkanie to się okazało, że budują blok na przeciwko to dopiero był hałas a jakoś przeżyłam i trwało to 2 lata xD także takie dziecko to pikuś zakładasz słuchawki i nie słyszysz
@aleksc: jeżeli cokolwiek zadziała, to jak osobiście pójdziesz i grzecznie poprosisz czy by nie dało się czegoś zrobić, żeby młody tak nie tupał czy dudnił. możliwe, że rodzice nawet nie zdają sobie sprawy, że to tak się niesie, jeżeli są normalni, to powinno przynajmniej odrobinę pomóc.
jeżeli to jakaś patola to listy czy nawet miejscy przyniosą odwrotny efekt, bo zawsze mogą mu dyskoteki urządzać.

byłem w nieco podobnej sytuacji. mieszkam na
@moll: @darthbob @naksu @jmuhha @wicherq @aleksc byłam w lipcu u dzielnicowego w związku z awanturami które wszczyna sąsiadka odkąd się wprowadziliśmy i pytałam go wprost co mi grozi za to że moje dzieci "hałasują" powiedział że NIC bo to są dzieci.
Jak babce nie pasuje niech sie wyprowadzi xD bo niektórzy nie pasują do mieszkania wsród ludzi. Powiedział że sam ma dzieci i byłby wręcz oburzony gdyby mu ktoś przylazł z
@aleksc idź pogadaj z sąsiadami i tyle. Kiedy mieszkaliśmy w bloku raz przyszła do nas sąsiadka, że dzieci biegają za głośno w nocy. Byłem po drinku i zażartowałem, że to tylko dzieci ale przeprosiłem i różowa ogarnęła córki.
Później normalnie żyliśmy z nimi. Sąsiadka sama miała dwójkę dzieci, w tym syna chorego tak, że porozumiewać się tylko mógł wycie, ryczeniem i buczeniem. Nigdy nie poszliśmy do nich bo wiemy jak jest z
@Melkovva_: Tak... Najlepiej niech ktoś komu to przeszkadza z powodu TWOICH dzieci wyprowadzi się albo założy słuchawki w SWOIM mieszkaniu xD absurd.
Dzieci da się wychować, ale niektórym się nie chce.
Skoro taki sąsiad przeszkadza większości to chyba z nim jest coś nie tak, a nie z osobami, którym przeszkadza codzienne #!$%@? przez dzieci.
@Melkovva_: no i super, ale to bywa uciązliwe... Mieszkaliśmy z naszym starszym w bloku. Wiem że dziecko to dziecko, ale wiem też, że w bloku nie mieszkam sama, więc o tyle o ile się dało starałam się minimalizować uciążliwość odgłosów dla sąsiadów. Do zabawy był dywan żeby było ciszej, jak najwięcej czasu na wybieganie się na zewnątrz, żeby nie roznosiła energia w domu za mocno.
@Melkovva_: ja Ci nie będę mówiła jak masz dzieci wychowywać.
Po prostu według mnie w bloku poza tym że "mam dzieci" obowiązuje nadal poszanowanie tego, że inni też tam żyją i chcą w swoim domu przebywać w miarę w spokoju, a nie słuchać jak się mój dzieciak rozbija im po suficie, albo wydziera i słychać to na całym piętrze. Poza tym że bywają fazy i humorki da się dziecko tak zagospodarować