Wpis z mikrobloga

@mirasKo-Kalwario: ojoj weszło to jest długa historia poprzedniej kariery Stanowskiego gdzie jako anonimowy felietonista wyjaśniał po kolei wszystkich ważnych ludzi w świecie piłki nożnej. Stąd tak naprawdę ma najwięcej wrogów. Weszło swego czasu nienawidzili selekcjinerzy, prezesi klubów, agenci, wielu piłkarzy, komentatorow i dziennikarzy sportowych. Było bardzo kontrowersyjne jak na wcześniejsze standardy dziennikarstwa sportowego. Wyobraź sobie dziennikarskie zera w formie pisemnej tylko x razy brutalniejsze
@mirasKo-Kalwario: przecież weszło swego czasu to był jeden z najbardziej hejterskich portali w necie, oczywiście hejt był tylko na przeciników zakolaka, a jak byłeś jego kumplem i wykonałeś 711 połączeń z fryzjerem to dostawałeś tam rubrykę do pisania. Niszczenie młodego Milika po odmówił wywiadu, opluwanie Cionka bo sfaulował kumpla Niedzielania itd. Kolejna sprawa weszło zdobyło popularność na hejcie i wynoszeniu prywatnych spraw od zwodników i szatni, dlatego pierwsze lata nasz bohater
@jan-kowalski-nieudany-eksperyment: jest po części prawda że miał swoje ulubione cele i ludzi których nie dotykał ale mówienie że to był sam hejt to też nie do końca prawda. Po prostu jak ktoś mu się nie podobał potrafił go przegrillowac kontruktywnie że wychodzil na błazna. Pisał anonimowo bo się bał zerwania kontaktów z firmami bukmacherskimi w których nadal pracował. Raczej nie dlatego że bal się konsekwencji swoich słów
@mirasKo-Kalwario: nie wiem, stary, tez nie rozumiem o co MB chodzi wzgledem Weszlo, ale można było odczuć tę niechęć. Natomiast ja się cieszę, że jestem poza tą inbą, "mam w szafie czipsy i batony, zero potrzeb", nie trzeba kontrolować czy się czasem czegoś złego nie polajkowało na Twitterze xd
@Lightcik: a to zostajecie razem z KS w jednym miejscu ? sprzet jest weszlo czy tez go stano sprzedal ze spółką? w sumie jesttem ciekaw czy teraz będzie jakieś większe napiecie na was ze strony mejwenów bo rozumiem że realizatorzy i operatorzy są wspólni?
no spoko ale to może mieć problem do weszło a on miał problem też do ludzi tam pracujących a przecież jednak trzeba oddzielić czasy gdy stano się nie podpisywał pod artykułami a czasy gdy miał pracowników i w miarę można nazwać ich działanie profesjonalnym


@mirasKo-Kalwario: aha czyli jak ktoś się dorobił sławy i kasy na hejterstwie to można zapomnieć bo się zmienił, gówno prawda, sytuacja z cm711 pokazała że nic się