Wpis z mikrobloga

#przegryw powiem wam ze z takich defektów ciala nie przeszkadza mi tak bardzo moj wzrost (174cm) czy zakola. Najwieksza i bolaca usterka jest wystajaca łopatka, krzywe plecy w górnej części ciała do tego lordoza drętwieje mi kosc ogonowa jak za długo stoję czy siedze xd a i krzywa przegroda nosowa do tego garbaty zydowski nos naprawdę nie widzialem nikogo z tak dużym nosem xd
  • 14
@Scarface83: latami chyba pracowałeś na taką wadę postawy? Ja miałem kiedyś kompleksy co do wzrostu (170 here), ale im byłem starszy, tym bardziej na to wywalone. Zakola też są, to się obcinam na krótko. Mimo że prowadzę piwniczy tryb życia, to jednak ćwiczyłem i jakoś udało mi się dobrze zakonserwować kręgosłup
@Scarface83: też nie miałem dobrych wzorców, co więcej, matka darła ryja, że jak będę ćwiczył, to nie urosnę. Mój brat nie ćwiczył i mamy ten sam wzrost xD Różnica polega na tym, że on się ulał, a ja jak na swoje lata mam fajną sylwetkę. Właśnie miałem kompleksy z powodu wzrostu, to zabrałem się za ćwiczenia. Ławeczka w domu, potem worek treningowy. I mimo że całe dnie siedziałem w piwnicy przed
Skinny fat, okrągłe plecy i asymetrycznie odstające łopatki do kiedy miałem 23 lata, głównie od siedzenia przed komputerem w czasach gimnazjum i liceum. Monitor miałem ustawiony pod ukosem na prawej stronie biurka i prawy bark ustawił się inaczej od sięgania po myszkę podczas grania bo siedziałem krzywo.
Po kilku wizytach u fizjoterapeuty i nieregularnym chodzeniu na siłownie, raz 1 raz 3 razy na tydzień, głównie ćwiczenia na plecy, udało się trochę ogarnąć