Wpis z mikrobloga

5/104 - #104filmyanime
Tibet Inu Monogatari

MAL: https://myanimelist.net/anime/10629/Tibet_Inu_Monogatari
Kitsu: https://kitsu.io/anime/tibet-inu-monogatari
AniList: https://anilist.co/anime/10629/Tibet-Inu-Monogatari-Kiniro-no-Douji

“Boy meets dog”, ale w niesamowicie nudnej i niewyróżniającej się formie. Równie dobrze ten film mógłby być dołączony do płatków śniadaniowych albo lecieć w niedzielę rano w telewizji jako typowy nudny film familijny.

Głównym problemem tego filmu jest tematyka - jest on o wszystkim i niczym. Mamy kulturę ludów żyjących na stepie, mamy młodego zagubionego chłopca, którego matka zmarła i przeprowadza się z miasta na wspomniany step. Mamy tajemniczego psa-przyjaciela, no i cały ten miks dostaje po kolei trochę czasu, w rezultacie żaden z nich nie jest odpowiednio rozwinięty i poprowadzony.

W skrócie - matka ginie, chłopiec przeprowadza się do ojca, których ich zostawił bo on ma powołanie i musi leczyć ludzi w jakiejś swojej dziurze na wsi zamiast zajmować się chorą żoną i synem. Młody ma pretensje, że “ojciec roku” i tylko pogratulować to wszyscy mu mówią, że “nie zrozumiesz bo za młody jesteś” czy inne bzdety. Wszyscy go tam nie lubią bo jest obcy. Chłopak przeżywa załamanie psychiczne, a stary mówi tylko, że w sumie spoko jak go nienawidzi i mu psycha siada to dobrze bo to go uczyni twardym…

Potem wątek psa - ratuje chłopca, ale potem bez żadnego powodu bije się z innymi psami, zostaje ranny, więc w ramach odwdzięczenia się, chłopiec się nim zajmuje. Ktoś tam twierdzi, że pies zabił jego brata no i zaczyna się polowanie. Ten krótki akapit jest rozwleczony na godzinę filmu. I ani opiekowanie się tym psem nie jest ciekawe, ponieważ jest to pokazane byle jak. Nie ja tutaj jakiejś szczególnej więzi czy historii tylko po prostu pies jest nieufny, ale potem go lubi i koniec.
Tak samo polowanie na psa się ciągnie bo on ucieka, łapią go, kłócą się z ludźmi, potem znowu gdzieś uciekają, a potem i tak się okazuje niewinny. W każdym razie - fabularnie jest to na poziomie niezwykle taniej i głupiutkiej bajki dla dzieci.

O ile nie jestem fanem bajek typowo skierowanych do dzieci to potrafię docenić kunszt wizualny chociażby Penguin Highway, które było proste (choć nie było ani tanie, ani głupie), ale przyciągało warstwą wizualną. Tutaj ani character designy, ani animacje, ani tła, ani te brzydkie mordy psów nie zachęcają do oglądania.

Króciutko - pozycja słaba, nudna, niezbyt ładna i nikomu nie polecam po nią sięgać.
=================
W sumie to oglądałem po chińsku bo taką miałem wersję, a nie chciałem mi się szukać japońskiej. Nic to nie zmienia jednak w mojej ocenie.

=================
#anime #animedyskusja
youngfifi - 5/104 - #104filmyanime
Tibet Inu Monogatari

MAL: https://myanimelist.net...
  • 1