Wpis z mikrobloga

Pytanie do #programista15k jak to jest z tymi mitycznymi "ławeczkami", bo ja tylko hehe porgramista14k i niestety nie miałem okazji tego doświadczyć, bo zawsze było roboty więcej niż czasu.

Czy to serio gdzieś wygląda tak, że jak ktoś nie ma projektu to zupełni nic nie robi i dostaje hajs?
Bo ja szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tego za bardzo, u mnie zawsze są miliony tasków wewnętrznych typu "na kiedyś, jak będzie czas, czyli pewnie nigdy" i gdyby komuś przez chwilę skończyła się robota, to i tak miałby co robić, a jednocześnie nie spotkałem się jeszcze z firmą, która nie wymagała pokrycia czasu pracy w zarejestrowanych taskach.
  • 8
@w9rT_wv_bIAn37l: Normalna sprawa, firmie bardziej się opłaca przetrzymać ludzi nawet kilka miesięcy na ławeczce płacąc im za nic nic niż zwolnic a za 2-3 miesiące szukać ludzi na nowo. Nie jest to reguła, ale praktyka dosyć powszechna. W mojej poprzedniej firmie nie raz się zdarzyło że developerzy byli "bezrobotni" przez x czasu. Przez ten czas albo dostawali jakieś sztuczne taski dla zabicia czasu(wew. projekty) albo sobie robili co chcieli czyt. testowali
Przez ten czas albo dostawali jakieś sztuczne taski dla zabicia czasu(wew. projekty) albo sobie robili co chcieli


@uzytkownik_wykop_pl: no ok, ale robienie projektów wewnętrznych, czy tam czegokolwiek na potrzeby firmy to nadal jest praca, a nie jak niektórzy twierdzą "nic". A nie wierzę też, że programista w firmie przez np. miesiąc siedzi przed ekranem i tylko przegląda śmieszne obrazki, nawet pracując zdalnie.

@jediwolf pracowałem w kilku różnych firmach, od typowego januszexu
@w9rT_wv_bIAn37l: ja przyszedłem na B2B do polskiego SH, od razu trafiłem na ławkę, w zamyśle na miesiąc i do projektu, a w tym czasie miałem dostęp do firmowego Udemy i miałem robić tutoriale ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ostatecznie, 4 miesiace byłem na pełnopłatnej ławce bez żadnych zadań (może dwie godziny komuś pomogłem), podziękowali mi z miesięcznym wypowiedzeniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@obieq: przez pierwszy miesiąc byłem dość pilny jeśli chodzi o naukę, po dwóch miesiącach już się wypaliłem i wjechały seriale :)
mogłem jednak lepiej wykorzystać ten czas i nie chodzi tylko o edukację, zwłaszcza że generalnie nikt mnie nie sprawdzał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Brak projektu i zwolnienie było pierwszym pokłosiem kryzysu, jakiś klient się wycofał z projektu który miał się zacząć mniej więcej z moim konktraktem.