Wpis z mikrobloga

Czasem sobie myślę, że życie to taki lunapark. W momencie narodzin losowo przydzielany jest bilet.
Szczęśliwcy mają karnet na wszystkie najlepsze atrakcje na cały dzień, pełne emocji, nowe, zadbane maszyny, żarcie w pakiecie aż ci się uleje, poznają ludzi, przyjaciół i żony podczas zabawy.
Średnio fartowni otrzymują bilet na ograniczoną ilość atrakcji, najczęściej używanych, których stan pozostawia wiele do życzenia, żarcie podłe, ale wciąż w dobrym towarzystwie można calkiem nieźle się zabawić.
Ostatni natomiast otrzymują bilet do karuzeli #!$%@?, to tylko jedna atrakcja, ale za to na cały dzień.
Jest to bardzo osobliwa maszyna. Zamykany jestes w klatce, daleko, tak aby ciężki było się z kimkolwiek komunikować. Następnie siłą #!$%@?ą cię do klatki, zamykają na klucz i maszyna rusza. Jest ona umiejscowiona pod szklaną podłoga lunaparku, widzisz nad sobą innych, tych szczęśliwców jak i tych średnio fartownych. Widzisz jak się bawią, jak korzystają z atrakcji. Po pewnym czasie zaczyna cię to #!$%@?ć, męczyć, też byś tak chciał. Jednak karuzela #!$%@? nie jest napędzana na prąd, czy inny przetwarzały sposób. Jest napędzana bólem i rozpaczą przegrywów. I'm bardziej cierpią tym coraz bardziej się rozpędza. #!$%@? jak #!$%@? śmigło #!$%@? helikoptera. Rzygasz i srasz po sobie, siła odśrodkowa i przeciążenie miażdży, ale wraz ze wzrastającym bólem ona przyspiesza coraz bardziej i bardziej. Jedyne wyjście z niej to jak zdechniesz i zgnijesz, a ścięgna się rozpadną to reszta twoich szczątków wypada przez kraty w otchłań dziejów....

Tak to już jest jak #!$%@? na loterii kosmicznej #!$%@?
#blackpill ##!$%@?
Pobierz Luke_Skywalker88 - Czasem sobie myślę, że życie to taki lunapark. W momencie narodzin...
źródło: temp_file2626558652022212359
  • 2
@Luke_Skywalker88: Ogólnie, to ładna metafora. Nawet bardzo dobra. ()

W Indiach ze swoim systemem kastowym, to już w ogóle mają lunapark #!$%@?. Chociaż oni przynajmniej nie żyją złudzeniami, bo wszystko u nich jest jasne. Źle się urodziłeś, więc traktują cię jakbyś nie istniał i wykonujesz najpodlejszą pracę, np. nurkujesz jako szambonurek, ale do dyspozycji masz sznurek i kolegę, który za niego ciągnie. Jak już odetkasz, co jest