Wpis z mikrobloga

@jack-lumberjack:

"Kilkaset tysięcy Polaków, uzbrojonych, odbywających coroczne szkolenia wojskowe i gotowych do mobilizacji w swoim regionie w ciągu 24 godzin, to siła, która musi stać się istotnym czynnikiem wsparcia dla odrodzonej i odbudowanej Armii."

ehem... wątpię aby ktokolwiek był chętny do umierania za urzędnicze k#rewki gnojące Polaków, mafiozów z ZUSu, spasione świnie z Wiejskiej itp. itd.
  • Odpowiedz
@AlohaInternet: tu nie chodzi o "chęć umierania" tylko o "obowiązek obrony" i nie ZUSu i urzędniczych biurw, tylko po pierwsze siebie, a po drugie swojego otoczenia. Jak ktoś Ci chce na ulicy z-----ć lepe z ucha na ryj w pysk, to dobrze wiedzieć przynajmniej jak zrobić unik, c'nie?

Po drugie - jesteśmy geopolitycznie nadal w bardzo c------m położeniu i zagrożenie militarne ze strony Rosji jest jak najbardziej realne. Gdyby nie
  • Odpowiedz
@jack-lumberjack: wszystko co napisałeś to prawda, więc wielu Polaków, mając w pamięci to jak byliśmy dymani w przeszłości i jak g... państwem jest III RP (= nie warto za nie umierać) wybierze jednak ucieczkę razem z matką, żoną, córką i całą rodziną. I będzie to jak najbardziej racjonalne zachowanie.
  • Odpowiedz
@fenis: NATO nie kiwnie palcem. W razie agresji rosyjskiej (w połączeniu z Białorusią) wojska rosyjskie zdążą zająć Poznań, zanim ktokolwiek zareaguje.

I żeby było jasne - nie widze powodu dla którego Ruscy mieliby nas najechać (może poza chęcią obrony rurociągu przyjaźń przed bandami terrorystycznymi) ale też nie widzę powodu dla którego NATO miałoby nas bronić czymś oprócz zaniepokojenia.
  • Odpowiedz
tak ,ale świadomość istnienia przeciwnika, który ma wyszkoloną armię rezerwistów, którzy przynajmniej potrafią obchodzić sięz bronią (krótkie szkolenie -jedno czy dwumiesięczne) podnosi próg determinacji jaką musi się wykazać agresor przed inwazją.

Lepiej jest UMIEĆ się bronić chociaż trochę, niż nie umieć wcale.
  • Odpowiedz