Wpis z mikrobloga

  • 1
@mmmmmmmmmmmmmm: #!$%@?, fakt. Ale wszystkie moje wcześniejsze komentarze odnosił się do czegoś innego. Mianowicie, że niby jakas Lucyna podała nazwisko jakiegoś randoma i ten musiał płacić. A tak nie było. Sytuacja była jednak trochę inna.
  • Odpowiedz
@TheKumor: bait albo bait...

Ona nawet nic nie oferuje w zamian. Ani segzu, ani związku, no totalnie nic. Szuka jelenia do podpisania papierka czyli wyroku skazujacego na spłatę alimentów. Za bezczelne, zeby było prawdziwe.

PS jaki to jest w ogole sens? Nie mam dzieci to aie nie znam, ale po co jej "ojciec na papierze"? Oczywiscie chodzi mi o inny powód niz ciągnięcie alimentów. Ojciec przeciez nawet nie musi jej
  • Odpowiedz