Wpis z mikrobloga

Ej, jak klasyczny speedball klepie mnie słabiej (czysto pod względem "jebnięcia", tego jak mocno odczuwana jest euforia) niż jego nowatorska wersja, czyli tak zwany* indigentball (praktycznie to samo tylko mefedron zamiast koksu) to znaczy, że dostałem jakąś niskiej jakości kokę, czy to po prostu w taki sposób działa, a koks się w tym miksie stosuje w innym celu niż maksymalizacja #!$%@?ęcia? Czy może po prostu już mam tak przeżarte receptory że nie czuję tego tak jak powinno działać, i dopiero mając odpowiednio długo czystą banię poznałbym prawdziwy potencjał speedballa?


#narkotyki #narkotykizawszespoko #opiowraki
  • 3
@Jakis_Leszek: a no to wszystko jasne. Choć trochę szkoda, tyle się na temat tego speedballu naczytałem i nasłuchałem przez całe życie, że w myślach to już go za jakąś legendę miałem, wręcz Graala wśród euforycznych dragów... a tu się okazuje że jak chcę żeby było mocno to lepiej dać mefa xd.

chyba dobrze klepie biorąc pod uwagę jak piszeszxD


Ano, właśnie widzę że odruchowo próbuję upchać w każdym zdaniu tyle informacji
@Virsky: ogólnie rzecz biorąc z tego co słyszałem to w speedballu chodzi o to, ze dla niektórych kokaina jest zbyt mocna i zbyt ludzi #!$%@? (przecież o to chodziło) i człowieka spina, powstają lęki etc. Plus zejście koksu jest dość nieprzyjemne i tutaj z pomocą przychodzi opio. Łagodzi spięcie po stymulancie, nasila i potęguje euforię oraz łagodzi ewentualne psychozy i zjazd.

Ważne jest odpowiednie ratio i wiedza o okresie półtrwania obu