[Romska_Palo_Ul_Laputa]

Z drugiej strony Borys ukrywa się już siedem dni, a zdaniem Samsela, czas gra na jego niekorzyść. - On jest jak osaczone zwierzę. Nie śpi spokojnie, nie ma komfortu, nie może choćby używać otwartego ognia. To nie jest prawda, że w lesie da się siedzieć nieskończoność. (...) Wydaje się, że on uciekł do lasu, bo w nim czuje się bezpiecznie - przekonywał Samsel.

Jaki srogi cope doradcy kulsonów xD Jak na razie to oni zbierają batoniki, bo już zgłodnieli od biegania po lesie. Widzę tę wypowiedź jak picrel.

BTW twierdzą, że ma przy sobie kilka telefonów i śledzi media. Serio, mając taką wiedzę i zakaz wejścia do lasu nie dali jeszcze rady go namierzyć po triangulacji z nadajników GSM? Czy może kulsony nie oddały telefonów do depozytu przed wejściem na akcję i teraz wszystkie ślady zagłuszają?

Jeszcze niech ktoś powie, że komunikację radiową mają tam nieszyfrowaną albo z jakimś kluczem od 20 lat niezmienianym, który zna całe podziemie krótkofalarskie i ma ich jak na dłoni xD

#grzegorzborys

[Pwado]

@Romska_Palo_Ul_Laputa: No to pokazuje, ze wystarczy ktos w miare ogarniety i z planem i moze robic policje jak chce xD

[NieBendePrasowac]

@Romska_Palo_Ul_Laputa: Grzegorz Borys jest po prostu polskim Jasonem Bournem, zawsze o krok przed nimi. Z lasu wyszedł już dawno temu w przebraniu policjanta, którego po cichu obezwładnił. Pewnie przegląda internet w bibliotece i obserwuje dowództwo policji przez lunetę z dachów drapaczy chmur.