Aktywne Wpisy
RudyZibi +506
W sumie policzmy murzynow na euro (mulatów pokroju musiali, bellinghama itd też liczę)
Niemcy 5
Hiszpania 2
Anglia 10
Polska 0 (hurra husaria)
Turcja 0
Belgia 9
Szkocja 1
Włochy 1
Dania 3
Francja 19
Gruzja 0
Rumunia 0
Węgry 1 (szczerze się zdziwiłem)
Albania 0
Serbia 0
Austria 2
Czechy 1
Ukraina 0
Szwajcaria 8
Chorwacja 0
Słowenia 0
Holandia 16
Portugalia 4
Słowacja 0
Obecnie kadry drużyn wynoszą po 26
Niemcy 5
Hiszpania 2
Anglia 10
Polska 0 (hurra husaria)
Turcja 0
Belgia 9
Szkocja 1
Włochy 1
Dania 3
Francja 19
Gruzja 0
Rumunia 0
Węgry 1 (szczerze się zdziwiłem)
Albania 0
Serbia 0
Austria 2
Czechy 1
Ukraina 0
Szwajcaria 8
Chorwacja 0
Słowenia 0
Holandia 16
Portugalia 4
Słowacja 0
Obecnie kadry drużyn wynoszą po 26
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Jest to jedna z najpopularniejszych i najlepiej ocenianych tras rowerowych w Europie. Tutaj wrzuciłem krótki film-relacje. Bardzo zapraszam. A jeśli kogoś interesują praktyczne aspekty z to poniżej info.
Dystans: 400 km.
- Czas potrzebny na jej przejechanie: min. 4 dni. Jednak zalecam ciut więcej, aby się nie gonić i zobaczyć po drodze coś więcej niż asfalt.
- Trudność: trasa jest dość łatwa. W pionie ma jakieś 2400m podjazdów.. Początkowo trasa biegnie wzdłuż rzek do góry, w Bad Gastein jest najostrzejszy podjazd (pierwszy pik), potem już praktycznie do samego końca trasy jest powolny zjazd z przerwą na drugi ciut dłuższy podjazd na granicy z Włochami. Jeśli ktoś nie radzi sobie na podjazdach, może natomiast z łatwością pomóc sobie pociągiem na tych podjazdowych fragmentach. Sami skorzystaliśmy z pociągu z Villach do Tarvisio (przez włoską granicę), gdyż złapał nas długi deszcz. Pociągiem również można podjechać np. przy największym podjeździe do Bad Gastein.
- Ruch samochodowy - trasa w znakomitej większości jest pociągnięta po odizolowanych od ruchu samochodowego ścieżkach rowerowych. Najlepszy fragment to ten po torach dawnej kolei zaczynający się zaraz za granicą z Włochami (w Tarvisio), i który ciągnie się przez 70km. Nie znaczy to jednak, że nie ma tez gorszych fragmentów, gdzie jedzie się po ulicy. Najgorszy to podjazd w okolicy zamku Hohenwerfen. Mimo szerokiego pobocza, doświadczenie było to mało przyjemne.
- Co mi się podobało najbardziej? Zdecydowanie dostępność i łatwość tej trasy. A także infrastruktura - liczne kawiarenki po drodze, szeroka baza noclegowa, dobre oznakowanie no i atrakcje jak chociażby tunele rowerowe i imponujące wiadukty.
- Co mi się nie podobało? Siesta w godzinach popołudniowych! ???? Bywało tak, że trzeba było się zapchać kebabem lub bananem w godzinach 13-16, bo wszystkie sensowniejsze knajpy zamknięte, a kiedy ja najbardziej jestem głodny.
- Powrót do Salzburga? Realizowany jest przez sporo prywatnych firm autokarowych. Spakowaliśmy rowery do busa za 150euro a ten przewiózł Was do Salzburga, gdzie mieliśmy auto. Opcja pociągowa wcale nie musi wyjść taniej...
Kurde, zaraziłeś tą trasą.