Wpis z mikrobloga

@moll: u mnie w latach 90 też tak było, ja w przedszkolu byłem tylko 2 lata i byłem w dinozaurach, a potem w smerfach i było mi pamiętam przykro, że trafiłem do smerfów bo smerfy posysały, a dinozaury były zajebiste.
  • Odpowiedz
@moll: mogła, to byłoby zajebiste.
Anyway, ja tam bardzo cieplutko wspominam czasy przedszkolne, na początku podstawówki już dzieciak stawał się na tyle kumaty niestety, że coraz bardziej był świadomy wadliwości świata i tego, że niektóre rzeczy są #!$%@? (myślę, że w moim przypadku dzieciństwo skończyło się +- 2 klasa szkoły podstawowej) ale przedszkole jeszcze było okresem pełnej beztroski :) odpaliliscie mi garść wspomnień.
  • Odpowiedz
@bigos555: na tym ze jak babcia pyta takiego dzieciaczka do jakiej grupy chodzi to zamiast z duma wyseplenic "biedronki" i pokazac babci co to biedronka to bedzie patrzyl z konsternacja na mame z nadzieja ze cos podpowie bo ani tego nie wypowie ani nie bardzo jest w stanie zrozumiec o co w tym chodzi.

  • Odpowiedz