Wpis z mikrobloga

Żyje w Łodzi,jestem przyzwyczajony do niekończącego sie festivalu remontów więc na dużo komplikacji przymykam oko i nie kręce dramy o byle kałuże lecz dzisiaj no sory tak nie będzie...bo w momencie kiedy remont miasta kosztuje mnie pare butów za pare stów to jest przesada.

Remont Wojska Polskiego,"chodnik" wzdłuż ulicy niby nadal dostępny dla pieszych ale totalnie na odwal sie zabezpieczony,panowie odpowiedzialni za to przejście uznali że zamiast kładki lepiej zasypać piachem dziure która jest głęboka do kolan,niby spoko pomysł ale jednak w jesiennej aurze z ulewami wyszło im zamiast tego stworzenie ruchomych piasków.

Niestety idąc tam dzisiaj wpadłem w tą pułapke i bez pomocy drugiej osoby miałem problem z wydostaniem się z tego bagna,wygrzebując sie samemu byłem coraz głębiej ponieważ gdy uwolniłem jedną noge zapadała sie druga i dopiero w momencie gdy już po kolana bylem pod ziemią ojciec wyciągnął mnie za ręce.

Nie wiem co by było gdyby wpadła w jakaś osoba starsza z problemami ruchowymi ale zgaduje że by siedziała w tym bagnie i czekała na pomoc,o ile też by nie złamała sobie nogi bo ja naszczęście szedłem dość wolno ale myśle że ktoś kto by na porannym joggingu trafił na ten fragment by nieźle sie połamał.

Jeszcze dzisiaj napisze skarge wraz z żądaniem rekompensaty za zniszczone,w miare nowe buty które bez pralni profesjonalnej raczej będą wyglądać już jak śmieci.

#lodz #baluty ##!$%@? #polskiedrogi #pdk
LD50 - Żyje w Łodzi,jestem przyzwyczajony do niekończącego sie festivalu remontów wię...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz