#roklinuksa #gownowpis #zalesie Pomyślałem sobie dzisiaj: "jaki piękny dzień na instalację Linuxa" Chciałem mieć jak najmniej bolesne doświadczenia więc zdecydowałem się na najbardziej normickie Ubuntu i instalację na zewnętrznym SSD. Co mogło pójść nie tak, przecież Linux taki dobry. No i powinienem się zatrzymać kiedy w livecd nie działała mi mysz bt. No ale stwierdziłem, że to pierdoła i działałem dalej. 3 razy sprawdziłem czy wybrałem odpowiedni dysk, zrobiłem partycję efi, root. Wszystko poszło gładko. No i BUM! Bomba na ryj z zaskoczenia. Ubuntu w dupie ma jaki dysk sobie wybrałeś, wrzuciło sobie boot na dysk z windowsem. No i teraz siedzę sobie na Ubuntu, oglądam jak to naprawić i słucham pierdzenia i trzasków z głośników, bo pewnie powinienem sam sobie napisać sterowniki do dźwięku. No ale pocieszam się faktem, że gdzieś na świecie, czyjaś babcia od lat używa Linuxa bez żadnych problemów.
@ZaQ_1 mi kiedys windows tak zrobil. Wybrałem niby dobry dysk poszła instalka a tu dwa windowsy a dysk z danymi sformatowany :p instalator zmienil sobie litery partycji a ja glupi nie sprawdzilem :)
@Serendipity_: @asdfghjkl @xyz_xyz Ok boot naprawiony. Okazuje się, że to problem tak powszechny, że aż istnieje do jego naprawy program robiący wszystko z automatu xD. To został jeszcze dźwięk i konieczność parowania od nowa myszy bt przy każdej zmianie windows/Linux
#gownowpis
#zalesie
Pomyślałem sobie dzisiaj: "jaki piękny dzień na instalację Linuxa"
Chciałem mieć jak najmniej bolesne doświadczenia więc zdecydowałem się na najbardziej normickie Ubuntu i instalację na zewnętrznym SSD. Co mogło pójść nie tak, przecież Linux taki dobry. No i powinienem się zatrzymać kiedy w livecd nie działała mi mysz bt. No ale stwierdziłem, że to pierdoła i działałem dalej. 3 razy sprawdziłem czy wybrałem odpowiedni dysk, zrobiłem partycję efi, root. Wszystko poszło gładko. No i BUM! Bomba na ryj z zaskoczenia. Ubuntu w dupie ma jaki dysk sobie wybrałeś, wrzuciło sobie boot na dysk z windowsem. No i teraz siedzę sobie na Ubuntu, oglądam jak to naprawić i słucham pierdzenia i trzasków z głośników, bo pewnie powinienem sam sobie napisać sterowniki do dźwięku. No ale pocieszam się faktem, że gdzieś na świecie, czyjaś babcia od lat używa Linuxa bez żadnych problemów.
Ok boot naprawiony. Okazuje się, że to problem tak powszechny, że aż istnieje do jego naprawy program robiący wszystko z automatu xD.
To został jeszcze dźwięk i konieczność parowania od nowa myszy bt przy każdej zmianie windows/Linux