Aktywne Wpisy

Ejber_z_Fyrtla +17
#tatacontent #ojcostwo
Siemanko ojcowie! Niedługo moja ukochana będzie rodzić bliźniaki, więc pytanie do was, jakie gadżety wam ułatwiły życie z perspektywy ojca. Jak narazie mam obrotowe bazy do fotelików żeby się nie męczyć ;) Myślę nad specjalnym śmietnikiem na pieluchy i podgrzewaczem do chusteczek nawilżanych.
Myślę też nad wykorzystaniem starych telefonów do zrobienia elektronicznej niani, macie pomysły?
Oddaję głos do studia i słucham państwa :)
Ps. Kocy do budowania baz już kilka
Siemanko ojcowie! Niedługo moja ukochana będzie rodzić bliźniaki, więc pytanie do was, jakie gadżety wam ułatwiły życie z perspektywy ojca. Jak narazie mam obrotowe bazy do fotelików żeby się nie męczyć ;) Myślę nad specjalnym śmietnikiem na pieluchy i podgrzewaczem do chusteczek nawilżanych.
Myślę też nad wykorzystaniem starych telefonów do zrobienia elektronicznej niani, macie pomysły?
Oddaję głos do studia i słucham państwa :)
Ps. Kocy do budowania baz już kilka

POPCORN-KERNAL +68
Kiedyś się miało takie zamrażary po 300 litrów załadowane tak, że się nie domykały i do tego ta w lodówce + pełna piwnica przetworów.
Troskawki, agrest, maliny, mięso, wędliny, kości, zielenina wszelka, grzyby, ryby... Kiedyś to było kurła. Chłop rodzinie rozdawał.
Dziś człowiek nawet nie ma z czego uszek na święta porobić a jeszcze jeb...ni developerzy
ludziom z miast ogródki potrafią likwidować pod galerie handlowe. (╥﹏╥)
Rzygam cyfrowymi
Troskawki, agrest, maliny, mięso, wędliny, kości, zielenina wszelka, grzyby, ryby... Kiedyś to było kurła. Chłop rodzinie rozdawał.
Dziś człowiek nawet nie ma z czego uszek na święta porobić a jeszcze jeb...ni developerzy
ludziom z miast ogródki potrafią likwidować pod galerie handlowe. (╥﹏╥)
Rzygam cyfrowymi





Ja się zdegenerowałem, od śmierci mamy zepsułem się jako człowiek popadając w odmęty mojej skrzywionej psychiki. Wiem, że to nienaprawialne w obecnym stanie życia. To jak traumy odciskają się na umyśle jest okropne, to zmienia człowieka na zawsze. Tak jak moja trauma, upadek, strata prawie wszystkich I wszystkiego. Samotność, nienawiść, strata, pustka, żal, wyplewienie z większości emocji. To głównie odczuwałem w przeciągu lat od śmierci mamy, a może I wcześniej od śmierci ojca.. Inni tego nie pojmą co życie jest w stanie uczynić z człowiekiem, jak bardzo zniszczyć potrafi.
By to zrozumieć trzeba mieć trochę empatii, a większość jej nie ma dla takich jak my. To i tak cud, że ja jeszcze funkcjonuję na płaszczyźnie społecznej czy finansowej, po tym co przeszedłem i co przechodzę, że osiągnąłem to co posiadam, sam, całkiem sam. Taki stan mogę zawdzięczać tylko sobie. To ja ciągnę sam siebie do przodu, w kierunku jakiejś bliżej nieokreślonej otchłani kolejnych miesięcy. Wiem, że one przyniosą kolejne tragedię w postaci zapewne kolejnej śmierci bliskiej osoby. N0rmictwo nie zrozumie co przechodzę ja, czy wy. Oni nie zrozumieją naszego piekła na tym świecie, bo inaczej nie można tego nazwać. Tym piekłem zarówno wewnętrznym jak i zewnętrznym dzielę się z wami tutaj od wielu miesięcy, a wy swoim ze mną. Płomień cierpienia tego piekielnego świata nas kiedyś pochłonie i strawi nas samych jak i nasze cierpienia, nie łudźcie się nawet że będzie inaczej. Wtedy to właśnie nastąpi oczyszczenie z wszelkiego plugastwa, na które los nas skazał, oczyszczenie z tego kim się staliśmy.
#przegryw
https://youtu.be/yQpw0hAu-gY?feature=shared