Wpis z mikrobloga

@kubekdudek: lepiej wzywać policjie bo potrafią za kwestionować to, że miało to miejsce.
Ja np. Rozciąłem sobie w nocy dwa koła na wielkiej dziurze w drodze, nie dzwoniłem na policjie, bo nie widziałem takiej potrzeby, zależało mi na powrocie do domu, a nie cyrku z policją.

Napisałem pismo o zwrot z ubezpieczenia za szkody i ta menda z wydziału dróg w Legionowie napisała mi, że ściemniam bo nie wezwałem Policji.
@brh77603: kolo lowieckie zaplaci tylko i wylacznie wtedy kiedy akurat byla nagonka albo polowanie w innym przypadku nic, w teorii mozna dochodzic swoich praw a w praktyce nie slyszalem od nikogo znajomego zeby mial szczescie w tej kwestii

sam osobiscie walnalem raz sarne, zrobilem to z ac bo jak slyszalem co trzeba by bylo zrobic zeby odzyskac kase od wlasciciela zwierza (skarb panstwa?) a bylo to z 10 lat temu jak