Aktywne Wpisy
mort555 +21
Posłanka KO z serduszkiem w klapie - Dżessika (Karina, Klaudia, Daria, czy jak jej tam) czyta podczas posiedzenia Sejmu gdzie i o której godzinie zbiorą się poszczególne sejmowe komisje.
Jej lico jest raczej nieskażone myślą. Widać, że "naiwne to i niewinne", cytując "Wesele" Wyspiańskiego (choć pewnie swój "przebieg" ma).
Pytanie: kto "takie coś" wybrał na posła? Czy właśnie takich Przedstawicieli Narodu chcieliście w Sejmie, sympatycy Tuska tworzący "większość parlamentarną"?
Serio? Nie rozumiem.
Jej lico jest raczej nieskażone myślą. Widać, że "naiwne to i niewinne", cytując "Wesele" Wyspiańskiego (choć pewnie swój "przebieg" ma).
Pytanie: kto "takie coś" wybrał na posła? Czy właśnie takich Przedstawicieli Narodu chcieliście w Sejmie, sympatycy Tuska tworzący "większość parlamentarną"?
Serio? Nie rozumiem.
Koner1391 +1488
jeszcze kilka posiedzeń i dostaną przycisk od youtube za 100k subów
#sejm
#sejm
Mam kilka wariantów, których nie rozumiem.
Zakładam, że rozmowa ze znajomymi w domu czy w pubie łamaniem ciszy wyborczej nie jest?
Ale agitacja pod lokalem wyborczym, jest już jak najbardziej...
Co z agitacja pod lokalem wyborczym w UK? Albo w Australii, gdzie żadnego takiego zakazu nie ma? Mógłbym sobie stać i wykrzykiwać, że **** i nikt by mi nic nie zrobił? Czy wrócę do kraju i dostanę zarzuty (zakładając, że ktoś mnie zgłosi/nagra/udokumentuje)?
Drugie pytanie - czy gdybym nie wygwiazdkowal poprzedniego pytania, to nadal liczyłoby się jako agitacja?
I ostatnie - co, gdybym siedząc w UK spamowal na Facebooku przez całą ciszę wyborcza? Karane czy nie?
#kiciochpyta #wybory
@Zielony_Minion: teoretycznie jest, w praktyce jest to w takiej sytuacji przepis martwy - chyba że Twoja mama Cię zgłosi albo dziewczyna ( ͡° ͜ʖ ͡°) no i oczywiście zakładając, że podczas tej rozmowy namawiasz na głosowanie na konkretną partię/kandydata
@lentilek: żadna zagwostka, jest to legalne¯\(ツ)/¯