Wpis z mikrobloga

Jak to jest z cisza wyborcza?
Mam kilka wariantów, których nie rozumiem.
Zakładam, że rozmowa ze znajomymi w domu czy w pubie łamaniem ciszy wyborczej nie jest?
Ale agitacja pod lokalem wyborczym, jest już jak najbardziej...
Co z agitacja pod lokalem wyborczym w UK? Albo w Australii, gdzie żadnego takiego zakazu nie ma? Mógłbym sobie stać i wykrzykiwać, że **** i nikt by mi nic nie zrobił? Czy wrócę do kraju i dostanę zarzuty (zakładając, że ktoś mnie zgłosi/nagra/udokumentuje)?

Drugie pytanie - czy gdybym nie wygwiazdkowal poprzedniego pytania, to nadal liczyłoby się jako agitacja?

I ostatnie - co, gdybym siedząc w UK spamowal na Facebooku przez całą ciszę wyborcza? Karane czy nie?

#kiciochpyta #wybory
  • 9
Zakładam, że rozmowa ze znajomymi w domu czy w pubie łamaniem ciszy wyborczej nie jest?


@Zielony_Minion: teoretycznie jest, w praktyce jest to w takiej sytuacji przepis martwy - chyba że Twoja mama Cię zgłosi albo dziewczyna ( ͡° ͜ʖ ͡°) no i oczywiście zakładając, że podczas tej rozmowy namawiasz na głosowanie na konkretną partię/kandydata

Co z agitacja pod lokalem wyborczym w UK? Albo w Australii, gdzie żadnego
@GenLufa: Wątpię - pamiętam, że decyzja PKW z 2014 była potem krytykowana. Wtedy na czele komisji stał Stefan Jaworski, raczej "beton" (prokurator od lat 70, należał do ZSL za komuny). Nie wyobrażam sobie, żeby policja czy prokuratura zainteresowała się czymś takim jak plusowanie wpisu na Wykopie xD
@Zielony_Minion: dla mnie cisza wyborcza to przeżytek. Można to upilnować w TV w prasie ale jest zbyt problemtyczny. Bo jak coś publikujesz i trafi to na zagraniczny serwer to jak można mówić o łamaniu ciszy wyborczej w kraju. Pamiętam że były propozycje zniesienia kiedyś.