Aktywne Wpisy
JavierDaY +33
Jak sobie radzicie z różowymi, które wiecznie chcą gdzieś latać, byliśmy w tym roku na urlopie 10 dni w turcji, planujemy w lipcu do włoch na 5 dni, a ta jeszcze mnie gdzieś chce wyciągnąć. Latanie samolotem to dla mnie najgorsze przeżycie, latam na lekach uspokajających, po których spie z dwie doby, bardziej męczę się, bo budzę się często i ciągle jestem w pół śnie. Tłumacze jej jak to wygląda, ze nie
krytyk1205 +49
Robert Lewandowski u Moniki Olejnik o tanecznej pasji żony
"Jak się okazuje Robert Lewandowski nie ma problemu ani z pasją żony, ani z samym tańcem. - Ja sam zacząłem tańczyć, ja lubię tańczyć, nie mam problemu z tańcem. Od wielu lat na parkiecie potrafiłem tańczyć. Nawet jak Ania zaczęła tańczyć, to też razem z Anią tańczyłem - wyznał Monice Olejnik.
Piłkarz podkreśla jednak, że w Hiszpanii, gdzie obecnie mieszkają, podejście do tańca
"Jak się okazuje Robert Lewandowski nie ma problemu ani z pasją żony, ani z samym tańcem. - Ja sam zacząłem tańczyć, ja lubię tańczyć, nie mam problemu z tańcem. Od wielu lat na parkiecie potrafiłem tańczyć. Nawet jak Ania zaczęła tańczyć, to też razem z Anią tańczyłem - wyznał Monice Olejnik.
Piłkarz podkreśla jednak, że w Hiszpanii, gdzie obecnie mieszkają, podejście do tańca
Aktywne Znaleziska
#przegryw ##!$%@?
To jest aż tak trudne żeby nie wiedzieć jak rozwiązać taką sytuację?
Bo ja wchodzę na 9:10 (ale i tak już jest 9:30 więc #!$%@? z tym).
Odezwij się do ludzi.
Oni nie gryzą.
Ostatecznie, próbowałem wejść za każdym razem, ale ktoś inny wchodził. Na szczęście przede mną nikt się nie wepchnął i chyba na swoją godzinę wszedłem. Tylko raz próbowałem wejść przed dziewczyną przez przypadek.
@qew12: musisz ćwiczyć inaczej nigdy nic się nie zmieni, zacznij od dzien dobry a potem przyjdzie pora na zadawanie pytań
Dlatego tak po prostu napisałem, że masz zapytać.
Tak jak pisze kolega @seniorwykopek spróbuj / musisz zacząć od drobnych słów - dzień dobry, dziękuję.
Powodzenia!
@seniorwykopek już chyba i tak jest lepiej
Nie rozumiecie jednej kwestii.
Przychodzi Mirek do przychodni. Wita się, pyta o to po kim wchodzi.
Ludzie odpowiadają
Mirek już wie.
Mirek siada i czeka.
Teraz Mirek tak już sobie siedzi i teraz ma zapytać znowu, pomimo że już pytał i powinien wiedzieć.
Jak znowu powie dzień dobry, to pomyślą, że jest jebnięty. Jak po tym jeszcze zapyta o to samo, to zwątpią w niego całkiem.
Ja bym powiedział, że coś chyba źle zrozumiałem i w sumie nie wiem po kim wchodzę. To jak to było? Bo już się pogubiłem. Ktoś pamięta?