Wpis z mikrobloga

Człowiek na przymusowym urlopie 3 dni bo janusz roboty nie ma, a zaraz się okaże, że będą zwolnienia to pewnie polecę i znów stres związany z szukaniem nowego obozu pracy i wysłuchiwanie od matuli żebym szybciej szukał czegoś.
Jeszcze człowiek niedawno uop dostał bo wcześniej trochę zleceniówki, a większość to na czarno więc nawet zasiłek nie przysługuje.
A taki normik samą dynamicznością i znajomościami zdobywa luźną pracę 8h za biurkiem i to pewnie jeszcze 5k netto.
Przegryw kołchoźnik musi się nagimnastykować żeby fizyczną za 3k z nadgodzinami (przymusowymi) złapać na zadupiu.
Niszczy mnie ta niemoc związana z moim losem, źle przeżyte dzieciństwo i młodość przez defekty odcisnęły nieodwracalne piętno.
Jeśli rodzice za młodu cię nie poprowadzą w jakimś kierunku, a przez dysfunkcje społeczne nie przejdziesz odpowiedniej socjalizacji to los wybierze sam dla ciebie droge i najpewniej wrzuci cię do najgorszych zapyziałych łagrów po których będziesz się tułał do końca swoich dni jako przegrany Kołchozeusz.
#przegryw
  • 3
@WwaDdl022: To ostatnie zdanie dobrze obrazuje sytuację chłopską. Jak się ma ogarniętych rodziców i pokażą drogę, a do tego nie będą gnoić i demotywować, to jakoś człowiek wyjdzie na ludzi.
Tak samo ze znajomymi, jak się nie ma dobrych rodziców, ale będziesz się obracał w jakimś gronie to nabierzesz ogłady, dynaminy, ambicji czy chęci zmian (zależy od znajomych z jakimi przebywasz).

To jest właśnie esencja przegrywu, że mnóstwo różnych czynników nie