Wpis z mikrobloga

@CabalEnjoyer: Dzięki za uświadomienie, nie znałem pojęcia aeropress. To wygląda jak przyjemny gadżet dla ludzi rozsmakowujących się w samym procesie przygotowania. Może jeszcze nie teraz ;)

Co do różnic - chyba coś powoduje że jedne są za 70zł a inne za 700.
Na przykład opcja "podrzymanie temperatury" wygląda ciekawie, zrobić rano dzbanek i spijać kilka godzin. Nawet można to połączyć z opcją "oszczędzanie energii", ciekawe..

bierz zwykły jakiś

@Weronisia97: taka
@bajcik:

chyba coś powoduje że jedne są za 70zł a inne za 700.


Jakość budowy, większość ma ten sam styl budowy i parzyć będa tak samo, niektóre będą miały ekstra gadżety jak automatyczne mielenie kawy czy ekrany, bluetoothy i inne bajery pokroju dodatkowych grzałek w celu szybszego podgrzewania wody.

Na przykład opcja "podrzymanie temperatury" wygląda ciekawie, zrobić rano dzbanek i spijać kilka godzin. Nawet można to połączyć z opcją "oszczędzanie energii",
@bajcik: kup sobie plastikowy stożek do przelewu za 30zł i filtry (które do ekspresu też byś musiał kupić).
ekspres nie robi nic ponad to, że podgrzewa wodę i leje ją na kawę w filtrze. czajnik już pewnie masz, więc płacisz kilkaset zeta za to, że ekspres poleje gorącą wodą kawę podczas gdy możesz to zrobić sam :)
plus wyjdzie lepiej, bo największy problem z ekspresami jest taki, że leją ciurkiem w
@bajcik: Zerknij sobie na chemex i papierowe filtry. Może to wystarczy.
Największa zmiana smaku to nie ekspresy, ale mielenie kawy zamiast zmielonej z torebki... wiec lepiej kupić młynek do kawy niż inwestować w przelewowy podgrzewany z cudami niewidami.
@bajcik: jeżeli chcesz parzyć dużo kawy prawie bezobsługowo to faktycznie kupuj przelewowy. Do czego warto dopłacić? Do stałej tempteratury wody - czyli Moccamaster (ale to górna półka cenowa). Jeżeli chodzi Ci o jedną kawkę rano to kup młynek i coś do alternatyw - v60, aeropress, ewentualnie moka.