Wpis z mikrobloga

@MasterSoundBlaster: no, trochę to martwiące, ale w sumie wpisuje się w moją wizję Wypoku, gdzie jest ponadnormatywne stężenie jakichś ludzi, którym nie wychodzi (a z drugiej strony sporo tu inspirujących ludzi, którym zazdroszczę pewnych rzeczy :P). Tylko nie bardzo jest im jak pomóc.

@Felonious_Gru: na #!$%@? mi towarzysze niedoli :D ja nie szukam kółka wzajemnej adoracji, szczególnie, że większość tych wątków piszą ludzie, którzy nawet nie pracują nad swoim problemem
@MasterSoundBlaster: nie no, po prostu czasem pojawiają się takie wątki typu "mirki, #!$%@? się czuję, chyba depresja, co robić" albo "życie nie ma sensu, czuję się jak przegryw" etc. Smutne to tak patrzeć, jak takie zagubione owieczki nie mają się do kogo zwrócić, że aż na mirko z tym lądują.

Albo po prostu mam dziś zbyt dobry dzień i rzeczywiście powinienem to olać. Chociaż chyba fakt, że sam przez to przechodziłem
@Luxik: Chyba niektórzy z ludzi piszących pod tagiem depresja przeżywają chwilowy smutek, którego nie można zaklasyfikować jako depresję. Tych z prawdziwą depresją jest na wypoku myślę taki odsetek jak w społeczeństwie, z tym że użytkowników na wypoku przybyło, więc siłą rzeczy depresji jest tutaj więcej. Tak mi się wydaje. No a poza tym jest się tutaj anonimowym, to też łatwiej pisać wszystko co leży na sercu, czego w życiu realnym się
@fiskar: nie zgodzę się, uważam, że fakt anonimowości i specyfika Wykopu jako zbiorowiska nołlajfów, studenciaków etc sprawia, że jest tutaj więcej ludzi z depresją niż na jakiejś samosi, czy innym onecie :)