Wpis z mikrobloga

  • 0
@Tino Ostatnio czyli kiedy? Byłem w listopadzie ub.r. we Lwowie, Stanisławowie i okolicach oraz w maju tego roku przejazdem bardziej niż faktycznie byłem wr Lwowie i Czerniowcach z noclegiem gdzies tam w okolicy właśnie, bo jechałem do Mołdawii.

Stabilnie było w sensie nie widziałem bojowek na ulicach, natomiast alarmy rakietowe się zdarzały. Ale bez rakiet. Choć raz dzień po naszym wyjeździe uderzyły rakiety na miasto.

Kolejki jak zwykle zależne od szczęścia, czasu i przejścia. W nocy do przeżycia, w dzień szukałbym alternatywy dla Dorohuska.
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@BenAli: Chcę się wybrać raczej turystycznie. Odwiedzić ponownie Lwów, porozmawiać z lokalsami, podobnie Zakarpacie, bo też mnie interesuje ten region - znam Bieszczady, a ciekaw jestem jak to wygląda po "drugiej stronie".
  • Odpowiedz