Wpis z mikrobloga

Kiedy zrobisz z jakiegoś miejsca melinę, ciężko jest ją później odczarować, przez długi czas kiedy wchodzisz do domu to widzisz ten - nie syf, ale brud, patrzysz na uklejone i śmierdzące wódą i dragami blaty i stół, dostajesz depresji i zamiast to posprzątać, brniesz w to dalej, bo tak jest łatwiej i się znieczulacz, żeby w ogóle usnąć, bo wspomnienia o okropnych rzeczach które się wydarzyły i flashbacki nie dają Ci spać.
Dzisiaj mój dom - pachnie w końcu cynamonem, śliwkami, gorącą pieczenią wyjęta z piekarnika i spokojem. Nie było mi łatwo. #ogniskodomowe
  • 2