Kiedy zrobisz z jakiegoś miejsca melinę, ciężko jest ją później odczarować, przez długi czas kiedy wchodzisz do domu to widzisz ten - nie syf, ale brud, patrzysz na uklejone i śmierdzące wódą i dragami blaty i stół, dostajesz depresji i zamiast to posprzątać, brniesz w to dalej, bo tak jest łatwiej i się znieczulacz, żeby w ogóle usnąć, bo wspomnienia o okropnych rzeczach które się wydarzyły i flashbacki nie dają Ci spać.
Powiem wam jak jest u mnie... Czasem mój #niebieskipasek za bardzo się unosi i próbuje (#nieudolnie) sprowadzić mnie na ziemię, że niby #rozowypasek jest w męskiej klasyfikacji gdzieś pomiędzy pralką a kuchenką, bądź #ozgrozo! zmywarką, to mu tłumaczę, że jeśli chce #barabara to musi najpierw pranie zrobić, bo jest stopień wyżej od #boskiejistoty kobiety. Jeśli chce obiad, #grzecznie mu mówię, że zmywarki nie potrafią obsługiwać kuchenki czy piekarnika. Szybko się