Wpis z mikrobloga

748 653 + 50 + 80 + 21 + 2 + 1 + 75 + 1 + 26 + 25 = 748 934

Wczoraj, pomimo deszczu, udało się na raty dokręcić 130 km, żeby w końcu zdobyć odznakę za 1250 km w jednym miesiącu :)
Wrzesień kończę z wynikiem 1252 km, co jest zdecydowanie moim najlepszym miesiącem :)
I obyło się bez tabletek na ból kolan, poza trasą Kraków-Wawa, a i wtedy na drugi dzień było już ok :)
I sprawdziła się podstawowa zasada "żeby zrobić nogę, trzeba kręcić", bo nie trenuję żadnych interwałów, a i tak zauważyłem wyraźny wzrost mocy w nogach i wytrzymałości.
We wrześniu udało mi się wykręcić 60 km ze średnią ponad 32 km/h, co wcześniej zrobiłem tylko raz, na kole za @Poemat :)

W tym sezonie już ponad 3,5 kkm w nogach mimo niemalże braku jazdy lipiec-sierpień, a nigdy wcześniej nie przebiłem 3 kkm w roku :)
Jestem tak pozytywnie nakręcony, że może w końcu zrobię test FTP i zacznę trenować w bardziej przemyślany sposób :)

#rowerowyrownik

Skrypt | Statystyki
  • 3
I sprawdziła się podstawowa zasada "żeby zrobić nogę, trzeba kręcić", bo nie trenuję żadnych interwałów, a i tak zauważyłem wyraźny wzrost mocy w nogach i wytrzymałości.


@kasin: a gdybyś rozsądnie dorzucił trochę interwałów to forma pewnie była by jeszcze lepsza :)