Wpis z mikrobloga

Ta fiksacja Srocha na punkcie Łucji jest naprawdę chora i zastanawiająca. Rozumiem, że można kogoś nie lubić, nawet można kogoś nie lubić bez jakichkolwiek obiektywnych przesłanek. Rozumiałbym, gdyby on nie chciał z nią rozmawiać czy wchodzić w jakieś układy. Ma do tego prawo.

Ale za każdym razem, kiedy Łucja jest w hotelu, nawet jeśli jej istnienie w żaden sposób mu nie zagraża (wręcz przeciwnie – działa na jego korzyść, bo przecież Sroch utrzymuje, że każda para Łucji to słaba para), on robi wszystko, żeby ją z tego hotelu wyrzucić. Ba, próbował ją wyrzucić, będąc z nią w parze XD. Ta jego nienawiść to jest chyba coś, co przebija nawet zwierzęcą wprost niechęć Klauno do Fitnesiary.

#hotelparadise
  • 11
  • Odpowiedz
@Dewasta No ale czemu urażone ego? Przecież Łucja go nie odrzuciła, wręcz przeciwnie – właśnie jego wybrała. Poza tym zabiegała o niego i zachowywała się bardzo fair (nawet już po tym, kiedy zakomunikował jej swój plan sparowania z Alicją). Setki upokorzeń zniosła, zanim w jakikolwiek sposób postanowiła mu się odgryźć.
  • Odpowiedz
@Dewasta Hm, nie wiem, czy on to tak rozpatruje. Tym bardziej że raczej ogólnie Łucja nie została uznana w hotelu za jakieś zjawisko (tak jak np. miało to miejsce w przypadku Klapessy w hp4). Paradoksalnie sokowirówka chyba bardziej przypadła uczestnikom do gustu, mimo że wyglada jak młody Jerzy Urban.

A poza tym: Łucja sobie bardzo słabo radzi od samego początku z komunikacją w grupie. To nie jest osobowość, która błyszczy i się
  • Odpowiedz
@camelinthejungle imo on się po prostu czuje od niej gorszy i nie może tego znieść. Do tego dochodzi też podatność na opinie innych. Na początku to on jeszcze coś tam po kątach łaził, słuchał tylko tego, co inni mówią, ale odkąd otwarcie mu się sprzeciwiła, utwierdził się w przekonaniu, że inni mają rację i teraz jest głównym prowodyrem.
  • Odpowiedz
@camelinthejungle @Dewasta @mi_chelle @leemealitie
Pewnie w każdej naszej opinii jest trochę prawdy. Mnie najbliżej do opinii @leemealitie. Wg mnie on najpierw bał się, że Łucja dlatego że jest niepopularna (delikatnie mówiąc) może osłabić go w grupie i efektem tego jak będzie losowanie na pary to lepiej być w parze lubianej przez ogół. A później to już jak kula śnieżna się u niego nakręcało samo. W bandach podwórkowych zazwyczaj jest tak, że
  • Odpowiedz